Mira, pytasz o sam trawnik ?
Pierwsze zdjęcia sa z ubiegłego roku kiedy położyliśmy podkłady i płyty
Różnica poziomów była zamierzona by zrównać z murkiem pod budynkiem gospodarczym. Na tym zdjęciu dokładnie widać ile musieliśmy zawieźć ziemi. Tyle co bloczki betonowe pod gazonem
W tym roku wiosną szalałam z przygotowaniem gruntu po trawnik. Bardziej przekopałam niż odwróciłam darń by dojść do gruzowiska, który zalegał pod spodem:
potem tę darń otrząsałam z ziemi, którą następnie "przesiewałam przez durszlak"



czym niektórych na forum rozbawiłam do łez


Następnie nawieśliśmy ziemię a pod nią rozsypałam suchy obornik
Z racji tego, ze nowej ziemi było grubo nawoziliśmy ją warstwami i wałowaliśmy i tak kilka razy
Potem trzeba było mocno ubijać, chodzić, jeździć taczką vy dobrze siadło.
W międzyczasie polewaliśmy Rosahumusem by polepszyć jakość ziemi. No i z początkiem czerwca sianie traffki

Acha z uwagi, ze pieski zastosowaliśmy bezprzewodowy pastuch, który ogranicza ich aktywność w miejscach nieporządanych.
Początkowo były problemy ale szybko oswoiły się z nową sytuacją.
To by było tyle na temat powstawania trawnika wielkości chusteczki
____________________
Ola -
Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku
Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób