Janie przeglądałam już wczoraj Twoją relację z wypadu, ale zaniemówiłam z wrażenia i zapomniałam zostawić ślad po mojej obecności. Różnorodność klonów ogromna, ja jakoś nie radzę sobie z nimi, mimo, że poczytałam fachową literaturę. W ubiegłym roku kupiłam 5 sztuk i zostało mi 2 klony. Więcej nie będę kupowała, są za drogie na takie zmarnowanie. Zaznaczam, że bardzo lubię wszystkie klony palmowe.