Z glebą jest tak, że czasami aby poprawić ją wymaga olbrzymich nakładów pracy i pieniędzy...albo zyciowego sprytu w zdobywaniu "dobroci".
W małym ogrodzie można jeszcze pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, ale jesli teren bardzo duży to -myślę - lepiej dostosować nasadzenia do ziemi jaką mamy. Ewentualnie poprawiać i wzbogacać pewne sektory.
Takie informacje geodezyjne są niezwykle pomocne, bo mało, że są ciekawe i rozwijające, to na dokładkę możemy znaleźć wskazówki jak i czy w ogóle warto porywać się na gruntowne poprawki.
Dam przykład gleb wyługowanych, które zazwyczaj w górnej warstwie do 50cm są kwaśne i wypłukane z zasady (węglanu wapnia), a w warstwie głębszej poniżej 50-100cm bywają bardzo zasadowe.
Co nam daje taka informacja? Ano choćby to, że na takich glebach niezbędny będzie stały dodatek dolomitu, a nawet wapna, tak by utrzymać stały poziom zasadowych kationów. Bo wbrew pozorom kwaśnej wierzchniej warstwy nie są to gleby zdatne do nasadzeń kwaśnolubnych jak rododendrony i inne.
(oczywiście staram się pisać "po babsku" w wielkim uproszczeniu, tak by nadmiarem informacji nie zagmatwać tematu).
Druga rzecz jaką Aniu musisz sprawdzić to twoje torfy. Po wykopaniu stawu na pewno z czasem poziom wód gruntowych obniży się (czysta fizyka) i dotychczasowe stale wilgotne gleby torfowe z czasem po odwodnieniu przekształcą się w mursz i gleby murszowe. Takie gleby wrażliwe są na ugniatanie, przesuszenie i wymagają wzbogacenia zwłaszcza w miedź.
Dlatego gorąco namawiam do zdobycia informacji jakie gleby posiadłaś we władanie. I proponuję po zgłębieniu tego tematu dostosować plany nasadzeń bez podejmowania zbędnego ryzyka wypadania roslin. Zwłaszcza, że z tego co piszesz to stałaś się posiadaczką różnych typów gleby co początkowo może przerażać i wymagać zgłębienia wiedzy. Jednak w przyszłości jestem pewna, że wykorzystasz to i przekujesz w atut ogrodu.
I na koniec króciutko - nie jest rzadkim zjawiskiem, że na niewielkim terenie, w niedużych odległościach (nawet 2-3metry) mogą występować różne typy gleby np. czarnoziem i za moment żwirowo-piaszczyste. Świadomość tego nie powinna zaskakiwać, a jest wielce pomocna
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Przybiegłam się przywitać , a tu Ani nie ma ,pewnie siedzi w tych mapach geodezyjnych?Sama z ciekawości sprawdzę co tam napisali o moim piaseczku
Aniu planów na przyszły sezon masz co niemiara,ale masz tu fachową obstawę to nie będziesz błądzić po omacku tylko konkretnie działać .A efekty niespodziewanie szybko będą.
Ciekawa jestem jaki masz pomysł na warzywniak. W jakim kształcie?Czy będziesz robiła jakieś ścieżki?Oddzielny ziołownik?(dobrze napisałam?)
Pozdrawiam!
No patrz świat mały.. i moja relacja zgodna z prawdą
|Ale dobrze,że lubimy łabędzie i jesteśmy na nie wrażliwi i ludzie zadzwonili.
Szybka akcja strażaków chyba po 20 minutach już byli na miejscu i potem cala akcja na lodzie
O tak tal, u mnie nie ma zimy,Czas intensywny i w panowaniu i w innych pracach i rzeczach .Wręcz brakuje mi owego wolnego czasu.
Toszko kochana, dziękuję ci za te informacje, bo i ja i wiele ogrodników -forumowicz zawsze czyta twoje wpisy z wnikliwą uwagą.
Może na sobotę i niedziele będą miała więcej czasu to wejdę na te podane strony i zobaczę co i jakie mapki mają dostępne .
Teraz bardziej będę tym moim nowym roślinkom aplikowała ten MagicPK.Przyznam,że wcześniej niestety go nie stosowałam .I nie znałam.Nie wiem czemu.Pewnie coś i gdzieś nie doczyta lam..80 % ich sobie dawało radę.Ale inne słabiej.A inne bardzo dobrze.Zawsze pamiętałam,aby w pierwszym sezonie duże je podlewać.
Cenne te twoje rady i wszelkie informacje.Dziękuję ci bardzo
I właśnie ważne,że mogę dawać pod każdą nową roślinę .
A przecież nie tylko serby będę sadziła.
A dużo roślin.Marzy mi się sporo traw.
Haa, haa a kiedyś o trawach nie chciałam słyszeć i czytać.
A no właśnie a pod drzewka owocowe i krzewy też mogę go dawać ??
Bo i sad nowy będę zakladać i krzewy owocowe .
No właśnie wszyscy korzystamy na tym.Ja wszędzie jak trafię na wpisy Toszki to czytam.
A te cenne informacje u mnie bardzo mnie cieszą i uczą i pokazują gdzie mam luki
Anuś , witaj !
Hmm, na mapach geodezyjnych jeszcze nie siedzę, po prostu brak czasu.Dziś czwartek i z pracy prosto do szkoły.Jutro tak samo. sobota też .A jak wracam po 20 , to póki kolacja itp.. to już nie wiele się chce.
Może w niedzielę ( tą mam wolną od szkoły )ogarnę ten temat, bo wówczas więcej czasu ...dla mnie.Ale wtedy nie wiadomo za co się brać.
Już nie będę głośno wymieniać ile to mam rzeczy nie zrobionych i leży odłogiem.
Echh
O tak planów masę.Ale przez zimę chcę je bardzo sprecyzować.
Najważniejsze dla mnie to po tych wiosennych pracach sianiu trawy to osadzenie ogrodzenia, (które jeszcze mamy zrobić ) od lak.Dzięki dziewczynom i Toszce wiem,że to muszą być serby.
Obsadzić staw.Zrobić czyli posadzić nowy sad i krzewy owocowe poprzesadzać.
I jeszcze jedna rzecz mi się marzy ,,,.. ale to taki8e jeszcze ciche... ogrodowe marzenie.
Liczę też na ciebie,że mi w planowaniu i realnych wizjach i dyskusjach co i jak pomożesz ?
Warzywniak nowy ma być w kwadracie lub prostokącie u ulem.Na razie ozdobnym. Tak ze ścieżkami.I z prawdziwym ziołownik w ogród w jednym miejscu .
A dla odstresowania, kilka chwil kradnę... na jakieś inne prace,zamiast nauki
Kurcze ale bombek jeszcze nie robię i dekoracji świątecznych.
Ani porządków
ale takie na razie prace zrobiłam
stare pudełeczka od znajomych , miały iśc na śmietnik.. Ja dałam im nowe życie
może nie wszystkim taki styl rustykalny się podoba.A mi om się podoba
W ogrodzie też
w rzeczywistości są jakieś jaśniejsze
I takie tam
Fajne pudełeczka Ci wyszły , jakie będzie ich przeznaczenie? Też mam kilka nie wykorzystanych pojemników, nie wyrzucam ich z nadzieją, że kiedyś się przydadzą.