Aniu okien już nie ruszaj, bo cię jeszcze jakieś choróbsko dopadnie. Poczekaj na ładniejszą pogodę.

Jolu akrylowymi.Potem na koniec lakieruję,aby było trwalsze.
Dziękuję.I cieszę się,że s ci się spodobały moje pudełeczka.
Jutro zamierzam troszkę jeszcze coś potworzyć.Zobaczymy
Ja za dużo mam na głowie do zrobienia i nie mogę sobie pozwolić na nic nie robienie, bo czasu na wszystko za mało.
A tu jeszcze trzeba okna pomyć i porządki przedświąteczne zrobić, itp.
I może jakieś bombki ...[/quote

Witaj Aniu Ciągle zachwycam się Twoimi pudełeczkami, Świetnie łączysz kolory i wzory.
Jestem po dzisiejszym myciu okien. Aż mi ulżyło.... Już patrzeć na nich nie mogłam

Śledzę na bieżąco Twoje plany dotyczące nowego ogrodu. Trzymam kciuki
Pozdrawiam

Tu masz o znaczeniu miedzi ogólnie i przy opryskach sadowniczych

a tu w uprawie warzywnej

Aby znaleźć preparat wystarczy, że w wyszukiwarkę wpiszesz "nawóz miedziowy".

Odnośnie zakwitu wody w stawie - zwłaszcza nawozy azotowe, które będą wypłukiwane do stawu są pożywką dla glonów. W efekcie grozi to niedotlenieniem wody. Dlatego też zwracam uwagę na planowanie nasadzeń ( w tym żarłocznego trawnika) w okolicach stawu, bo przy nawożeniu, czego byś nie robiła, to owe nawozy będą wypłukiwane wraz z wodą deszczową do stawu. Jeśli nie bezpośrednio to poprzez wody gruntowe.
Myślę, że lepiej jest o tym pomyśleć na etapie planowania niż potem walczyć z problemem w stawie.
Taka sytuacja ma miejsce w pewnym podwrocławkim ogrodzie pokazowym, gdzie pomiędzy stawami nasadzono mnóstwo hortensji. Hortensje nawożone, są piękne, grube, obficie kwitnące, a woda w stawie smutna, zielona i gęsta jak zupa.

Pisząc słowo "mączka" zawsze mam na myśli bazaltową I tej nie żałuj, bo na etapie zakładania ogrodu masz jedyną niepowtarzalną możliwość wprowadzenia jej głębiej do ziemi. Ma to o tyle znaczenie, że mączka (zmielona skała) w glebie się nie przemieszcza i zostaje na lata, dopóki w całości nie wejdzie w reakcję z ziemią, "nie rozpuści się". A trwa to latami.

Witaj Aniu Ciągle zachwycam się Twoimi pudełeczkami, Świetnie łączysz kolory i wzory.
Jestem po dzisiejszym myciu okien. Aż mi ulżyło.... Już patrzeć na nich nie mogłam

Śledzę na bieżąco Twoje plany dotyczące nowego ogrodu. Trzymam kciuki
Pozdrawiam

O jak fajnie,że dla mnie też sąZaraz biegnę do Zawitki podziękować.Czyli Aniu życzenia wora prezentów się spełniają
Mi dzisiaj też udało się trochę firanek i zasłon poprać i upiec jedną porcję pierniczków,ale nie wiem czy te do świąt doczekająByli pomocnicy do wycinania to i do wycinania
Ciekawa jestem Twoich bombeczek

Tak jak Grzegorz napisał, wszyscy czerpiemy z wiedzy Toszki. Wspaniale, że nam ją przekazuje.
Dziękuję Toszka bardzo