I co nieco Wam pokażę ,ale Red Baronowej z kulą nie ,bo ............jest do poprawki ,buuuuu. Pocieszam się ,że już tam ziemia w koło była ruszona od wsadzania i sporo podlewana to już to przesadzanie (przesuwanie ),nie będzie tak bolało ...Wkurza mnie bo poszłabym już ,bo nie mogę ścierpieć,ze jest nie tak ale siedzę z Malutką sama w domu i nie mam jak .
Wiesz co, mam taką wadę, nie kłamię, za leniwa jestem by potem pamiętać co i jak komu... wrogów przez to też mam, ale to nie mój problem
Sama nie jestem mistrzynią rządków, nawet jak sznurki ponaciągam. Rozrośnie się, wyrównasz przycinając niesforne loczki i będzie super
Są większe tragedie na świecie...
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
hahaha też się nie nadaję na kłamcę,bo mam dużą sklerozę
Wiem,wiem,że są problemy gorsze ,sama "trochę" doświadczam i jasne,ze cieszę się z tego co udało mi się posadzić ,ale też oglądam Ogrody tu na forum i zdaję sobie sprawę jak wygląda mój na ich tle