Oj Kasiu ,Kasiu

przejdą ci doły kiedy opatrzysz się z ogrodami innych i uświadomisz że pewnych rzeczy nie przeskoczysz .Kiedy zaczniesz cieszyć się tym co masz, a nie tęsknic za tym czego nie posiadasz .Długo do tego dochodziłam Ba !ja nawet płakałam

kiedy np oglądałam relację Danusi z zakładania ogrodu

Gały mi wychodziły z orbit,oddechu nie mogłam złapać z wrażenia na to piękno. Łapałam takie doły że spać nie mogłam a jakże ,nie byłam inna niz ty pod tym względem.

Dzisiaj spokojna jestem ,podglądam uczę się i dokonuję zupełnie innych wyborów niż na początku .Daj sobie czas na poznanie gleby,zachowanie roślin itd.Też sadziłam, a potem latałam z miejsca na miejsce z roślinami co tylko im szkodziło Portfel stawał się coraz cieńszy a rośliny padały hi,hi .Dzisiaj chciałbym mieć tę kasę którą przepuściłam bezmyślnie .Także Kasieńko

spokojnie podchodż do sprawy Piszesz o korze która sypiesz w duzych ilościach Osobiście nie mam ani grama kory i nie wysypię jej bo mi się nie podoba rabata z korą .Poza tym to siedlisko grzyba i robactwa To tylko moje zdanie być może się mylę ,ale wolę podsypywać skoszoną trawę co poprawia glebę niż korę Chwasty też mniej rosną Zanim cokolwiek obsadzisz możesz założyć folię ,chwasty przestaną rosnąć i zdejmij ją kiedy będziesz miała przemyślane , zakupione i wybrane wszystkie rośliny. Tak naprawdę jest łatwiej To nic, że nie będzie w tym czasie roślin ,niech cię to nie boli.Pomyśli jak będzie pięknie jeśli tego dokonasz, a ile pracy sobie oszczędzisz .No co ?to dobre rady prawda?Ja juz tak czwarty rok sie bujam

ale kiedy oglądam zdjęcia z początku to naprawdę cięzko się napracowałam nad tym co mam Nic nie było, jedno chwaścisko i kamień. Nie mam wiele,ale to co posiadam cieszy mnie ogromnie bo wszystko wypracowały moje łapki .Chciałoby się więcej ,jasne że tak tyle tylko ze taka mysl już nie powoduje u mnie cierpienia ,czy złapanie doła .Mówię do siebie wtedy nie bądz chciwa ,zazdrosna ciesz oczy tym co posiadasz i działa hi,hi.Dostaje takiej energii i zaiwaniam z czym sie tylko da

Poprawiłam ci choc odrobinę nastrój Kasiu?