Sorry, pisałam z komórki.

Nie wiem czy dobrze wczoraj zrobiłam ale powiększyłam rabaty o 30 cm...na razie stoją pod znakiem zapytania bo jak się okaże, że zostają na tej odleglosci to będę musiała kilka roślin przestawić

Mąż mnie chyba a zabije...

W tym roku mam jeszcze plan przekopac trawe wzdłuż obzerza fragment ok 2 metry na szerokosc bo będę chciała tam posadzić kiedyś choiny kanadyjskie (taki mam plan) aby stworzyć cień na miejscu parkingowym i odgrodzić się od ogrodu. Trzeba cos na jesień planować aby w domu nie zasiedzieć się za bardzo


Kolejny pas do przekopania to pod domem od strony miejsc parkingowych. Jest to zachodnia ściana ze słońcem od późnego popołudnia
To skupisko węży tam musi być
Rośliny jakie tam sobie rosną to thuje naprzemiennie z laurowisniami plus roza pnaca i powojnik. Może doczekają się kiedyś pergoli

.jpg[/img]

No i tutaj dojdą trawy i może coś zimozielonego u stóp limek

No to dostałam dzisiaj telefon od męża, że dzisiaj zjedzie mi 18m3 ziemi pod trawnik. Jestem ciekawa czy to wystarczy na ok 400m2 spania na wysokości 15 cm.... No to chyba będę musiała się ogarnąć z ewentualnym przenoszeniem roślin

KasiaW76 napisał(a)

Ewuś planów brak bo nie mam żyłki ogrodniczej wiec zdaje się na pomoc wielu osób, a w szczególności Anity

Glebę zawsze można dokwasic poprzez dosypanie ziemi, podsypanie kory..., a jeśli chodzi o zywoplot liściasty to faktycznie piękne są szczegolnie Grabowe ale jest z nimi dużo więcej pracy niż z iglastymi Róże pomarańczona mogłabym mieć kiedyś ale za ogrodzeniem bo to co am obecnie mnie wkurza... same chwasciory

Zginął mi Twój wątek, ale już go znalazłam. Planów brak? Ty masz same plany

Obserwuję i macham

Przesunęłam sobie rabaty o 30 cm i chyba to nie był dobry pomysł. Chciałam dzisiaj iść sobie wykopać kilka dołków pod przesunięcie paru roślin i co? I co dziura to kamienie i cegły. Wróciłam do domu poryczałam się i poddałam.
Mój mąż poza tym mnie chyba zabije bo będę przesadzala chore się sztuk 4 a wiec czeka go kopanie kolejnych dużych 4 dołków

Gdybym wygrała w totka to nawioze sobie metr ziemi i będę mogła wtedy sadzic ile się da...

Kasiu, nie poddawaj się. Też mam kamienie i nieogrodowego męża. Z czasem po każdym kolejnym ryciu tych kamieni będzie coraz mniej. Mam glinę, więc gdy jest sucho a chce coś nowego posadzić, to leję wodę, żeby ziemia luźniejsza się zrobiła.

No najchętniej bym do Ciebie natychmiast przyjechała i pomogła. Sciskam mocno

Ewuś u mnie cegły, kamienie i wszystko co możliwe. Chyba odbywam jakaś karę na mojej działce. Wczoraj jak wbiłam kilof w ziemię to glina nawet jakbym lala tydzień czasu nie zmiękłaby. To jakiś taki odporny typ bo jest koloru szarego...

Nie wspomnę już o spadkach działki, a nie zapowiada się na jej już wyrównanie. Musi zostać jak jest.
Teraz gdybym raz jeszcze miała przygotować teren zrobiłabym to zupełnie inaczej. Bardziej bym przemyślana.... poza tym w przypadku mojego ogrodu i braku moich umiejetnosci projekt byłby wskazany....

Szara glina... Moze zapytaj Gardener27 lub waldek 727 czy wie cos o niej.

Szkoda, ze nie mozecie nawiezc dobrej ziemi. Przydaloby sie. Ulatwiloby to na pewno Tobie prace w ogrodzie.

Ewa juz za późno z nawiezieniem ziemi. Rabaty przekopane, troszkę roślin posadzonych. Trzeba sobie radzić z tym co jest i jak jest. Roslinami musze nadganiac ale z braku wiedzy to nie takie proste....