Romcia ja to Ci taką kosiarkę - motorek polecam skoro motorem się boisz Wiesz jaka furorę byś zrobiła kobito we wsi. A tak na poważnie to zaraz przypomniała mi się działka mojej mamy, zero sklepu w pobliżu i jak sobie czegoś człowiek nie zabrał to mogiła.

Romka zaglądam nocną porą.

Wróciła już tej przyjemnej banicji?
Powiem Ci po krótkim namyśle, że koń faktycznie odpada

Hmmm ... 37 km? To nie mało :/
Widzę Romciu, że dziewczyny pragną Ci motor wcisnąć

anbu napisał(a)

Widzę Romciu, że dziewczyny pragną Ci motor wcisnąć

Chcą się mnie najwyraźniej pozbyć
Wysłać do nieba romkowego (coś jak niebo jałowcowe).
Ja szykuję się raczej na piekiełko "romkowe". Czyli, buchający parą i iskrami garneczek z: grzesznymi, sarkastycznie i ironicznie (wobec siebie przede wszystkim) nastawionymi stworami. Taka "komendówka" w zaświatach.

Na przyjemnej banicji nie byłam. Okazało się, że jestem jak "Jan Niezbędny" w firmie.

Edit: tani (niestety ), ale skuteczny!

Kochani zaglądający. Znów mnie goni życie. Kopniakami. Jak ogarnę (oby tak się stało), wrócę. Jeśli coś się popieprzy, to już przepraszam za "niebyt". Dam znać.

Roma, trzymaj się cieplutko. I pamiętaj, że "Janem Niezbędnym" jesteś też tutaj. Trzymam kciuki za Twe siły.

Roma Ty się zawczasu nie usprawiedliwiaj- bierz te sprawy w swoje łapki, ogarniaj i wracaj, bo smutkiem zawiewa bez Ciebie

Ojoj, niech się poukłada. A potem wracaj