Rok temu dostałam od Ewy piórkówkę wczesną wiosną.
Pół drogi jadąc do domu martwiłam się, czemu nie dostałam wymarzonej rozplenicy, na któræ się umawiałyśmy. Wstydzipam się jej zapytać
Dopiero wujek google wyjaśnił, że piórkówka jest rozplenicą.
Wiesz co ja dostałam rozplenicę od Madzi ,jedną dużą .
Podzieliłam ja zaraz i wiesz co każda ma inne liście
Jedna szersze ,druga węższe, trzecia średnie ciekawe jakie będą jak zakwitną .
Na psiowej sadziłam rozplenice z rozchodnikiem co poł metra .Wszystko do przesadzenia ,zdecydowanie za ciasno .Musi byc metr odstepu żeby ładnie wyglądało .
Moje rozplenice też straszyły wiosną, a wyrosły już naprawdę duże - miskanty też, mimo wszystko Czyli trawy kochamy cały czas, tylko od marca do lipca nie patrzymy w ich stronę