Kamila dziękuję Oj tak bardzo się zmienił i z tego właśnie powodu chcę wystartować z nowym wątkiem

Angelika to prawda Wiunia dobrze, że zwróciła na to uwagę

Beatka pogoda zmienna, czasem uda się uchwycić słoneczne fotki, ale raczej pochmurno i deszczowo. Na dzisiaj zapowiadają przyzwoitą pogodę, a od jutra znowu deszcze
Przymrozek lekki był, ale szkód nie odnotowałam. Pewnie hortki ogrodowe drugi raz dostały - cóż nie okrywałam
Stipa kwitła, dwie marne siewki znalazłam, ale jakoś mam już stipowy przesyt po tych ponad 100 sztukach hi hi Brzydkie wywalam i nie żałuję, ale korzenie mają rozrośnięte fiu fiu - ciężko wykopać dorodne kępy

Kamcia dziękuję za miłe słowa. Po trzech latach widzę w zmiany tzn.rośliny sporo urosły

Może się komuś informacja przyda

Cebulowe sadzone jesienią 2015 roku kwitnące wiosną 2016 r i powtórzyły kwitnienie wiosną 2017 r.

Tulipany Claudia dużo mniejsze niż w pierwszym sezonie

Ponownie zakwitły również Ice Cream chociaż mam wrażenie, że są niższe niż w pierwszym sezonie.

Sadzone jesienią 2015 r, kwitły wiosną 2016 r, nie powtórzyły kwitnienia wiosną 2017 roku

Angelique zakwitły tylko marne trzy sztuki.

Żadnych cebul nie wykopywałam.

Hiacynty karminowe Jan Bos (pamiętacie, że mam ich w domu każdej wiosny w dużych ilościach) posadzone na rabatę nie zakwitły ani jedna sztuka.
Czytałam, że mogą zakwitnąć w kolejnym sezonie, więc czekam na wiosnę 2018 r

Mialam kilka pozycji i tez nie wylazly niestety zanikają albo wcale się nie pojawiaja

Mirelllko podziwiam widoki ogrodowe i to,że masz tak fajnie wszystko opisane
Był u Ciebie mróz ?

Jolu no niestety tak bywa

Terenia był lekki przymrozek. Najbardziej żal mi hortek ogrodowych

MirellaB napisał(a)

[b]Żadnych cebul nie wykopywałam.

Dochodzę do wniosku, ze skoro cebulki się dzielą i powstają mlode lisciaste, które zakwitną za jakiś czas, to wykopywanie sluzy segregacji cebul.
Mam odmiany, gdzie kwitną nawet maleńkie cebulki. Tych wykopywac nie trzeba. A są takie, ze szkoda o nich myśleć...