Mirelko, nie wiem dokładnie, jak drogie są tuje na pniu. Sprawdź najpierw w szkółkach, ile kosztują na pniu, a ile tuja, z której kulkę możesz zrobić.
Potrzebujesz takie, które będą trochę wystawały ponad kwiatostany hortensji. Więc powinny mieć pewnie 1,20, może nawet więcej.
Jeżeli zdecydujesz się na „samoróbkę”, wybierz tuje o pojedynczym pniu, albo przynajmniej taką, która ma silny jeden pień. Nie kupuj takich z kilkoma pniami, bo musisz zostawić tylko jeden, a jak jest kilka, to żaden nie jest silny, czasem bywa też krzywy. No i pędzelek na końcu zostanie ci marny.
A przecież z tego pędzelka ma powstać kulka
Zobacz, jak powstawały moje (jeszcze nie są ładne, mają dopiero roczek od początku kształtowania).
Takie były po posadzeniu:
Podcięłam je od dołu i wyglądały jak straszydła:
Ale na pomoc dziewczyn zawsze można liczyć - doradziły, by obciąć im czubeczki i je ostrzyc na kształt kulki:
Potem trzeba obcinać zielone odrosty pojawiające się na pniu i co najmniej dwa razy w roku formować kulkę (ciąć), wówczas ładnie się zagęszcza. Po kilku latach nabierze objętości.
Jeśli chodzi o ML, to on u mnie nie ma metra. Poza tym ta trawa nie jest strzelista, należy do tych lekko przewieszających się, choć jest też sztywna.
Wydaje ni się, że nie masz się co obawiać, że ML będzie miał w cieniu ogromne karpy. Bo miskanty w cieniu dają sobie radę, ale nie przyrastają tak szybko, jak w słońcu.
Jest ryzyko, że hortki zakryją ML. Dlatego posadź je nie dokładnie za horką, a pomiędzy nimi, tak żeby wypełniały przestrzeń pomiędzy hortkami.
Wyższych od ML jest dużo miskantów, np. Gracimillus, ale on 1,5 metra wraz z kwiatostanem ma. Nie zasłoni Ci okien?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.