Hej,
Przeczytaj te artykuły koniecznie, wiadomości tam zawarte sa naprawde nieocenione, to takie kompendium wiedzy moim zdaniem. Gdyby nie te artykuły natyrałabym sie jak głupia bez potrzeby, a tak jest gotowy plan działania, oszczędność czasu i energii.
Ja nie mam swojego wątku i na razie nie będę miała raczej. Mogę zdjęcia wkleić u Ciebie, najwyżej usuń je potem.
U mnie funkcję przechowalnika pełni jedna rabata na tyłach domu, którą przygotowałam jako pierwszą, a mam zamiar obsadzić jako ostatnią

Jednocześnie rozmnażam na niej niektóre rośliny, bo gdybym chciała wszystko kupić....
Naprawdę ja tez przekopywałam juz spore drzewka, np.1,5-2 metrowe jodły. Przyjęły się i rosną. Nad niektórymi roślinami się nie rozczulaj, jak nie możesz ich przekopać, a nie są jakimiś supercennymi okazami to wywal. Podejdź do sprawy równiez pod kątem praktyczności. Są gatunki, które choc piękne, wymagają dużo pracy i są kłopotliwe w utrzymaniu. Ja np. nigdy nie posadzę na działce modrzewia i brzozy, bo śmiecą okropnie, a przy wiatrach jakie u mnie wieją tylko biegałabym z grabiami. Również bez wywaliłam z rabatki. Rozrasta się jak chwast, jego korzenie sa potem wszędzie, ciężko go po jakimś czasie wykarczować, a ozdobą jest przez 2 tygnodnie w roku. Pamiętam jak moja mama kilka lat temu karczowała bzowy zagajnik na działce. Porażka. Zresztą nie wszystkie drzewka, które już masz muszą rosnąć na rabacie, jakiś pojedynczy egzemplarz może przecież wyrastać w trawniku.
Tutaj masz zdjęcie mojego podjazdu, u mnie uskok jest odwrotnie niż u Ciebie, czyli od garażu do chodnika, ale zasada ta sama. To praktyczne rozwiązanie, zwłaszcza jak myję kostkę, dzięki palisadzie nic chemicznego nie spływa mi w rośliny:
A tak to wyglądało wcześniej, wszystko tam było berberys, żurawka, pod gałązkami sosonowymi róże miniaturowe i jeszcze lawenda dla dopełnienia, a co.... jak szalec to szaleć...mydło i powidło
A tu rabata przerobiona na wrzosowisko. Wszystkie rośliny które tu widzisz wykopałam sama, tylko przy tej największej tui mąż mi pomógł. A czego tu nie ma? i jałowiec i jodła i szmaragd i cyprys, pod włókniną forsycja i bukszpany i to nawet 2! Jakim cudem posadziłam 2? Przecież najlepiej wszystkiego po jednym
Nowe zdjęcie z listopada, wrzosowisko czekało jeszcze wtedy na podsypanie korą. To drzewko ogołocone już z liści to jarząb, jeszcze nieduży, ale ma w przyszłości zasłonić ten brzydki słup, który zgodnie z pozwoleniem musiał stanąć tu właśnie