raczej nie. prędzej konia im kupie dwa lata temu widziały jak pies sąsiadów (normalny domowy owczarek) przeskoczył płot swojego ogrodzenia i pogryzł M stojącego przy furtce...
zresztą nie lubią zwierząt jakoś bardzo i się ich od zawsze boją choć staramy sie je z nimi oswajać
A jak córunie będą bardzo chciały to też się nie zgodzisz?
raczej nie. prędzej konia im kupie dwa lata temu widziały jak pies sąsiadów (normalny domowy owczarek) przeskoczył płot swojego ogrodzenia i pogryzł M stojącego przy furtce...
zresztą nie lubią zwierząt jakoś bardzo i się ich od zawsze boją choć staramy sie je z nimi oswajać
Renia, to musisz wziąć pod uwagę, czy córka dojrzała do posiadania psa. I czy będzie jego "panią", odpowiedzialną, wychowawczynią, troszczącą się o niego i o estetyczne potrzeby innych domowników. To jest zasadnicze pytanie.
Liczę się z tym, ze na początku straty mogą być ... oby tylko bukszpany i drzewa nie ucierpiały ... poza tym mam nadzieję, że damy radę go "dobrze wychować"
Pocieszające to, co piszesz Nie wiem tylko kto powinien zająć się tym wychowaniem bo podobno najlepiej jak robi to jedna osoba ... tylko czy 12latka da radę?
znam owczarka niemieckiego szkolonego w szkole dla spow ktory slucha wlasciciela jego dwoch malych corek jedynie nie jest posluszny wobec...wlascicielki