Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

Makusia 21:38, 27 lip 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Filemon- ten piesio wyraźnie ma minę mówiącą: "Co? Przecież to nie ja-ja tylko przechodziłem tędy"
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
ren133 21:39, 27 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
jankosia napisał(a)


Taki był w mojej rodzinie, ale po dwóch latach kuzyn go oddał w lepsze ręce kiedy drugie dziecko przyszło na świat (sic!). Powiem ci... wkurzający był to psiak, ale nie wiem czy to kwestia rasy czy raczej wychowania. Raczej wychowania Wiesz, że mam owczarka niemieckiego a marzę jeszcze o harcie afgańskim (tym razem będzie to sunia) i uważam że pies w ogrodzie zawsze go jakoś ożywia. Mój Nikon robił szkody i to wielkie- wszystko co było cieńsze od kciuka obgryzał do samej ziemi. Ale był szczeniakiem- dziecko w ogrodzie też psoci. Myśleliśmy nawet o elektrycznej smyczy ale teren za duży i kosztowo wyszłoby strasznie więc odpuściliśmy. Teraz jest dorosły i nie wchodzi tam gdzie nie powinien, załatwia się tam gdzie nie ma "ogrodu", ale widzę że podsikuje to tu to tam. Nic mi jego mocz jeszcze nie spalił ale... różaneczniki miały nowe przyrosty do grudnia Dziwiłam się bo przecież nienawożone na jesieni a tu taki numer. Aż go nakryłam Tylko mój pies to wiesz, ma dwa hektary więc idzie załatwić się w busz i mi to nie przeszkadza. Ty musisz mieć regularne spacery w grafiku bo inaczej kiedpko to widzę. A w czasie waszej nieobecności będzie zostawał w domu czy ogrodzie? To ważne co jesteś w stanie poświęcić - nowe pantofle czy jakiś krzaczek Śmieję się, ale poważnie: szczeniaki uwielbiają gryźć W dodatku ten mały kłębuszek u kuzyna nie wytrzymywał ośmiu godzin bez sikania - nawet jak miał te dwa lata. W końcu się wkurzyli bo mieli dosyć mycia podłóg i kanapy zaraz po powrocie z pracy i układali mu takie podkłady dla niemowlaków w przedpokoju i tam sikał. Dla mnie to masakra i uważam że z dwojga złego to już wolę jak coś w ogrodzie spsoci

Generalnie to powiem ci że jak nie masz czasu na tresurę to lepiej dużo poczytać o charakterze rasy . Są takie które szkolą się same przy człowieku a są takie o których piszą "silny charakter" i te zawsze walczą z człowiekiem o przywództwo. I bez szkolenia jest ciężko. Ja lubię charakterne psy, ale to jest indywidualna kwestia. Małe psy mogą być ale ja zakochana w bestiach które i obronią i można się w nie wtulić i to jest duże, ciepłe i groźne jak trzeba

P.S. Te białe pieski są mega milutkie w dotyku- chociaż nie wyglądają No i da się je myć w zlewie


Czytając ostatnio sporo na temat psów dochodzę do wniosku, że wszystko to jednak kwestia wychowania Córka też sporo czyta na ten temat. Mam nadzieję, że da sobie radę

PS Ale myślę, ze w zlewie nie będzie chciała myć swego pupilka
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 21:41, 27 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
jankosia napisał(a)
Widzisz, śmiejesz się z moich elaboracików ale zamiast zadać pytanie "tak/nie" to ty pytasz "co myślicie" . I wtedy ja płynę


Ale mi to nie przeszkadza ... no co Ty ... tak masz ... i taką Cię lubię
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 21:44, 27 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
jankosia napisał(a)


Tak, pamiętam że po Gardenii kupowałaś i że one nie były jakieś mega drogie. Misy dużej mrozoodpornej szukam. Miało być oczko przy tarasie ale boję się o to czy utrzymam i stwierdziłam że innym razem ale pluskająca woda by się przydała więc będzie tylko takie tyci tyci w misie- coś jak Sebek albo Kondxio ma z tą kulą tylko u mnie będzie się przelewać przez naczynie. Już mam wszystko obcykane- brak tylko naczynia Te co mi się podobają to idą w tysiące a ja tyle nie mam

Trzcinniki KF wzięłam wszystkie które miała bo cena dobra, ale ten koleś u którego brałam overdamy też je ma tylko kosztują więcej. Ale gdybym wiedziała wcześniej jak u niego wyglądają sadzonki to nie wiem czy bym się nie skusiła. W przyszłym tygodniu myślę będę musiała do niego uderzyć po molinie na taras to jakbyś coś chciała to wiesz

Nie pamiętam gdzie te źródła, ale odszukam. A może Małgosia kojarzy? Taki kurczę fajny dziki rezerwat- stówkę od nas. Zapytam Tomka potem, może on pamięta nazwę


Bardzo jestem ciekawa tego wodnego elementu u Ciebie
Ja kupowałam donice tutaj: https://www.polnix.com.pl/
Zapytanie o trzcinniki i molinie przesłałam do dwóch miejsc
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 21:45, 27 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
ag_zie napisał(a)
O! To jest szansa że moje kiedyś takie będą bo na wiosnę przycięłam drastycznie


Jest duża szansa
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 21:46, 27 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Pszczelarnia napisał(a)
O psach w ogrodzie się nie wypowiem, bo nie mam zdania/wiedzy/doświadczenia.

Ale o tych zawilcach. Lałaś może pokrzywę na nie? U mnie tak było z niektórymi roślinami jak dałam za duże stężenie pokrzywy.



Lałam pewnie raz ... ale to było jakiś miesiąc temu ...
Czyli nic z tym nie robić?
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 21:47, 27 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Filemon24 napisał(a)


Mam bardzo duże doświadczenie jeśli chodzi o zwierzęta w ogrodzie i niestety przygotuj się na demolkę mam 5 zwierząt 3 koty i dwa psy. Oczywiście wszystko zależy też od charakteru zwierzęcia bo np może ci się trafić taki jak mój kot filemon ( którzy jest cudowny nic nie niszczy totalny pieszczoch) albo taki jak moja uchlatusia kotka chodzące zło hahah ( niszczy mi kwiaty i zabija wszystkie ptaki w okolicy) Może też się trafić taki piesio kopacz jak np pies mojej siostry Misia mam nawet fotkę która dokumentuje jej dokonania w ogrodzie
Mam też dwa psy karmela i rafika, rafik w tamtym roku niszczył wszystko już na prawdę nie wiedzieliśmy gdzie go umieścić ( początkowo mieszkał w domu a w rezultacie wylądował w budzie) karmel to duży pies i też mieszka w budzie i nie wyobrażam sobie że mógłby chodzić swobodnie po ogrodzie bo już na pewno wszystko by było zrównane z ziemią w dodatku załatwia się gdzie popadnie a najbardziej lubi to robić na jakąś roślinkę

Generalnie bardziej polecam kota niż psa - mniejszy problem a też może być idealnym przyjacielem, dla mnie najukochańszy zwierzak to mój kot Filemon moja kotka lusia też jest bardzo grzeczna i sympatyczna - chodzi za mną jak pies


Kotom mówimy nie ... czyli albo pies albo nic
Dzięki za głos w sprawie
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 21:57, 27 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
AgataP napisał(a)
Temat psiarni więc i wypowiem się ja - u mnie sunia Berneńskiego psa pasterskiego, od początku pies podwórkowy, nigdy w domu.
Jako szczeniak niszczyciel wszystkiego, bylinówka leżała na ziemi, bo wciąż tam było coś ciekawego do buszowania, kwiaty połamane, zimą włóknina z drzewek zerwana, krzaki azalii zmiszczone ... koszmar.
Teraz ma już rok, mieszka budzie na podwórku. Spacery rano i wieczorem, sika wszędzie, ale nie jest to tak upierdliwe w elekcie jak przy psach. Widać plamy na trawniku - nie przeszkadza mi to Czasami sprzątnąć coś innego też trzeba. Sunia już wie gdzie się nie chodzi, czego nie wolno i kropa. Jest przytulasem dla wszystkich, aha i kocim bodyguardem Mieszkają razem, zimą to śpią wtulone w siebie i w sianko Dzieciaki nie zamieniłyby jej na inną


Agata
Fajnie, że dzielisz sie swoim doświadczeniem A próbowałaś nauczyć swojej suni żeby sikała w konkretnym miejscu? Myślę, ze taka mała psinka na pewno będzie przytulasem
Wiesz, ja decyduję się na psa głównie ze względu na dzieci
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 21:59, 27 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Filemon24 napisał(a)
Przygotuj się na takie widoki tu akurat piesio mojej siostry w akcji



Nie pomagasz
Mam nadzieję, że do moich grafitowych donic nie da rady się dobrać taka kruszynka
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 21:59, 27 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
jankosia napisał(a)


Phi, takie rzeczy to moje kocury i w domu robią


____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies