myslisz ze ja umiem minimalistycznie mysleć?

wiem jedno ..chodnika bym zadnego nie robiła ...po co ludzi naprowadzac? ....trzeba chodzic po trawie ...zwłaszcza boso najlepiej rano po rosie jestem przeciwnikiem chodników w trawniku

po lewo od wgłebnika jest za łyso ...drzewo jak najbardziej tam warto posadzić ..najlepiej jakby rosło niesymetrycznie i korone wysoka przechylało na ściane biała ...ale to wiesz ze teoria bo w praktyce moze byc nie wykonalne...

Obawiam się, ze rozchodniki nie sprawdzą sie w tym miejscu jednak Za dużo na nich bzyczków ... pójdę w wiekszy minimalizm ... chodzą mi po głowie kostki z cisa/bukszpanu ... może pomieszane z rozplenicą (jeśli ta przeżyje zimę) ... coś w tym stylu, nie do końca ale chyba wiesz o co mi chodzi
https://pl.pinterest.com/pin/353321533249313423/

Ta lewa strona wgłębnika widzi mi się podobnie Tak samo jak Ty to sobie wyobrażam ... drzewo, którego korona będzie przechylała się w prawo Myślę o jakimś wielopniowym Ponieważ dalej po lewo i po prawo są/będą rabaty grabowe ... biorę pod uwagę wielopniowy grab!!! ale gdzie ja takie drzewo znajdę? jak nawet fastigiatę ciężko wyhaczyć

Pamiętam tylko tyle, że mialaś je gdzieś zadołowane ... muszę się poprawić

Ale z płytami muszą być linie proste; łuki są wszędzie naokoło ale przy wglębniku jest na prosto Kurczę to jak by to miało być?
A jakąś inspirkę masz?

Ale w którym miejscu te drzewa?

Bo Ty masz Asia oddalone trochę i te, które Ty masz jeszcze nie są w pełnym rozkwicie ... u mnie pszczoly są tuż przy głowie ... sprawdzałam dzisiaj A jak "zatopiłabyś w zieleni rabat"? (ale ładnie to nazwałaś)

Ja się przyglądam od dłuższego czasu i wiesz, że podziwiam realizaje i trzymam kciuki za dalsze konsekwentne poczynania