Ania przed wgłębnikiem ... zdjęć brak bo pracowalam do późna w sobotę a w niedzielę wiadomo inne sprawy były ważniejsze ... dzisiaj zaraz po pracy pojechałam po graby ale okazało się, że liliputki są i zrezygnowalam bo ja to raczej teraz takie min 2m muszę kupić żeby dorównaly tym, które już rosną...
Chodziło mi o to, że mróz wiekszej szkody im nie zrobi (młodym przyrostom) - czy przycięte czy nie i tak je zetnie... więc jak w oczy rażą to ciachać można...