Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

siakowa 20:43, 29 lip 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
MAD napisał(a)

Jest fajny sposób na poskromienie rozchodników. Jak już wyrosną na 10-15 cm obcinasz je niemal do zera (to co obetniesz wtykasz do ziemi), a z tych obciętych wyrastają nowe, gśtsze i niższe. U mnie na ambrowcowej są różnych wysokości bo tak właśnie zrobiłam.

Ale beda kwitnąć te obciete w tym samym sezonie? I to pewnie trzeba co roku powtarzać?????
____________________
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :) *** Wizytówka
szemusia 20:51, 29 lip 2015


Dołączył: 24 sty 2014
Posty: 3505
siakowa napisał(a)

Ale beda kwitnąć te obciete w tym samym sezonie? I to pewnie trzeba co roku powtarzać?????


Zakwitną, zakwitną
Ponieważ u mnie z reguły wszystko z własnego podziału, wiosną brakło mi trochę rozchodnikow na obwódkę. Te, które rosły miały już po 10-15cm. Ścięłam wszystkie o połowę, czubki wetknęłam w ziemię. Wszystkie się przyjęły, obcięte rozchodniki, tak jak piszą dziewczyny, rozkrzewiły się, są niższe ale dorodniejsze i mają pąki kwiatowe

Czy trzeba zabieg powtarzać co roku? To zależy od efektu, jaki chce się osiągnąć - można nie ciąć, wtedy są wyższe
____________________
Beata - Prawie jak ogród;)
Margarete 11:26, 30 lip 2015


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Ja mam natomiast inne doswiadczenie z rozchodnikami, w ub sezonie wsadzałam obok nich kulki bukszpanowe i musiałam 2 rozchodniki przesadzic i przesunąc lekko. Robiłam to wiosna w koncu kwietnia czy na poczatku maja, w każdym razie juz były spore "kapustki" i te przesadzane nie wybujały tak mocno w górę, miały taką średnią wysokośc pasująca akurat do średnich rozplenic, kulek bukszpanowych i młodej rózy Chippendales, a te których nie ruszałam wybujały wysoko do wysokości hortensji Annabel prawie. Tak wieć teraz co wiosna bede podkopywac, wyjmować z ziemi i wsadzac na powrót i dzieki temu utrzymam je w porządanej przeze mnie wysokości.

____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
ren133 17:09, 30 lip 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Danucha napisał(a)
Reniu, ale cudnie u Ciebie. Również jestem zdania, że ożywiłaś swój szmaragdowy ogród. Robi się bajecznie i tak smacznie.


Dziękuję Danusiu za te miłe słowa
Chociaż przyznam Ci się że im więcej czasu spędzam w ogrodzie tym więcej pojawia się dylematów ... dochodzę do wniosku że rabaty są za wąskie, rośliny za blisko, kolory nie całkiem dobrze dobrane ...
Chyba muszę zafundować sobie urlop i zrelaksować się by spojrzeć na to wszystko inaczej
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 17:15, 30 lip 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Danucha napisał(a)
Zburzyłaś mój wewnętrzny spokój. Tak nie może być!. Jutro jadę do ogrodniczego. Zakupy piękne. Rozchodniki mam, takie jak Twoje i Matronę- są ładne cały sezon, kwitną długo, ładnie się rozrastają, jestem bardzo zadowolona. Ostróżki też mam, trochę krótko kwitną, ale za to przecudnie, warto je mieć. Jeżówek nie mam, bardzo mi sie podobają. Czaję się na białe z kremowymi środkami, nazwy nie pamiętam. Jak długo kwitną?. Może natrafiłas gdzieś na ogrodowisku zestaw zdjęć jak zmieniają się jeżówki w okresie letnim, taki jak Ana wstawiła z rozchodnikami?.


Oczywiście nie zamierzam Cię powstrzymywać przed zakupami ... bo wiem jak to cieszy Ostróżki są cudne, floksy pachnnące, jeżówki również ... ostatnio makulatury pisała że kwitną dłuuuuugo
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 17:16, 30 lip 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
szemusia napisał(a)


Zakwitną, zakwitną
Ponieważ u mnie z reguły wszystko z własnego podziału, wiosną brakło mi trochę rozchodnikow na obwódkę. Te, które rosły miały już po 10-15cm. Ścięłam wszystkie o połowę, czubki wetknęłam w ziemię. Wszystkie się przyjęły, obcięte rozchodniki, tak jak piszą dziewczyny, rozkrzewiły się, są niższe ale dorodniejsze i mają pąki kwiatowe

Czy trzeba zabieg powtarzać co roku? To zależy od efektu, jaki chce się osiągnąć - można nie ciąć, wtedy są wyższe


Dziękujemy za cenne rady
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 17:19, 30 lip 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Margarete napisał(a)
Ja mam natomiast inne doswiadczenie z rozchodnikami, w ub sezonie wsadzałam obok nich kulki bukszpanowe i musiałam 2 rozchodniki przesadzic i przesunąc lekko. Robiłam to wiosna w koncu kwietnia czy na poczatku maja, w każdym razie juz były spore "kapustki" i te przesadzane nie wybujały tak mocno w górę, miały taką średnią wysokośc pasująca akurat do średnich rozplenic, kulek bukszpanowych i młodej rózy Chippendales, a te których nie ruszałam wybujały wysoko do wysokości hortensji Annabel prawie. Tak wieć teraz co wiosna bede podkopywac, wyjmować z ziemi i wsadzac na powrót i dzieki temu utrzymam je w porządanej przeze mnie wysokości.




Małgosiu ale możesz też spróbować ciąć ... będzie szybciej; )
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Zielona 08:54, 31 lip 2015


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Ren, ja w sprawie Twoich wątpliwości wyrażonych w moim wątku...

Szklanka zawsze jest do połowy pełna lub do połowy pusta. W zależności od nastroju. Kryzysy ma każdy z nas. Wtedy widzimy jej pustą część. Chyba najlepiej wówczas zastanowić się, czym jest wypełniona ta nasza ogrodowa szklanka. Twoja ma w sobie same smakołyki. Przede wszystkim ogród już JEST! I zebrał mnóstwo komplementów. Może warto rozłożyć kocyk, postawić na nim miseczkę malin, usiąść ze szklanką lemoniady w dłoni i... pomyśleć o tym, ile osób siedzi teraz na ciasnych balkonach bloków i... też próbują znaleźć to, czym wypełniona jest ich szklanka

Krys 09:31, 31 lip 2015


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Zielona napisał(a)
Ren, ja w sprawie Twoich wątpliwości wyrażonych w moim wątku...

Szklanka zawsze jest do połowy pełna lub do połowy pusta. W zależności od nastroju. Kryzysy ma każdy z nas. Wtedy widzimy jej pustą część. Chyba najlepiej wówczas zastanowić się, czym jest wypełniona ta nasza ogrodowa szklanka. Twoja ma w sobie same smakołyki. Przede wszystkim ogród już JEST! I zebrał mnóstwo komplementów. Może warto rozłożyć kocyk, postawić na nim miseczkę malin, usiąść ze szklanką lemoniady w dłoni i... pomyśleć o tym, ile osób siedzi teraz na ciasnych balkonach bloków i... też próbują znaleźć to, czym wypełniona jest ich szklanka



Marta kocham Twoje komentarze i ja to wykorzystam
____________________
Krystyna - Hirutkowy raj:))
ren133 10:02, 31 lip 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Zielona napisał(a)
Ren, ja w sprawie Twoich wątpliwości wyrażonych w moim wątku...

Szklanka zawsze jest do połowy pełna lub do połowy pusta. W zależności od nastroju. Kryzysy ma każdy z nas. Wtedy widzimy jej pustą część. Chyba najlepiej wówczas zastanowić się, czym jest wypełniona ta nasza ogrodowa szklanka. Twoja ma w sobie same smakołyki. Przede wszystkim ogród już JEST! I zebrał mnóstwo komplementów. Może warto rozłożyć kocyk, postawić na nim miseczkę malin, usiąść ze szklanką lemoniady w dłoni i... pomyśleć o tym, ile osób siedzi teraz na ciasnych balkonach bloków i... też próbują znaleźć to, czym wypełniona jest ich szklanka



... Martuś Ty to i psychologiem byłabyś dobrym
Dziękuję ... powiało optymizmem
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies