Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)

Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)

malkul 20:07, 02 paź 2015


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Juzia napisał(a)
Większość to zdzierusy i złodzieje...
Ale co można zrobić jak się człowiek nie zna?



ja juz mam plan opracowany "na wszelki wypadek" tel do telewizji działa cuda
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
popcorn 20:51, 02 paź 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Przestancie, nie generalizujmy, ta moja jest zywo zainteresowana tematen. Dzisiaj zadzwonila jak tam kotka czy sika... Moze nie wszyscy sa zli, gleboko w to wierze
Zdazylam jeszcze do marketu, torfu nie bylo, ale siatke mam





____________________
Mój nowy ogródek
Juzia 21:07, 02 paź 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41382
Karola....przecież napisałam, że większość a nie wszyscy!
Wierzę, że trafiłaś na tych prawych...dla dobra kotki.

Pamiętam o doniczkach!
Już nawet ustawiłam w kąciku te najmniejsze.
Może w pon. lub wt. się uda!
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Nikita 23:31, 02 paź 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Carola, na cały dzień ukradli mi internet, komputer wrócił z naprawy i od 5 godzin robi sobie "przerwę w życiorysie" i się resetuje. Byłam zupełnie ocięta od świata i żyjąc w nieświadomości cholernie martwiłam się o kicię. Miałam wieczorem dzwonić do ciebie,bo do rana bym nie wytrzymała, ale na szczęsćie już odzyskałam połączenie na łączach.
Wielki smuteczek, że z kicią jest nie wesoło!!!!! Trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno!!!
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Margarete 01:07, 03 paź 2015


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Podziwiam za determinację i pozytywne myślenie mimo przeciwności ale pewnie każdy kto ma zwierzę działał by podobnie. Pamiętam jak walczyłam o moją Sonię (tę z cukrzycą) i byliśmy bezradni razem z wetem....

Trudna sytuacja ale trzymam kciuki za kicię
I jeszcze napiszę że róże masz cudne
Moje licho kwitną.
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
popcorn 06:05, 03 paź 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171

Juzia, dzięki Spokojnie, mam tyle doniczek chwilowo że do mrozów nie zagospodaruję nie dam rady

Magda, super że komp działa!! Ja sobie chyba nowego lapka muszę sprawić, bo strasznie wolno chodzi. Był na czyszczeniu, ale niewiele to pomogło. Trzebaby chyba system od początku ustawić... hm.

Gosia, dziękuję, pozdrawiam!!

Kotka ok, ale nadal nie sika
____________________
Mój nowy ogródek
Filemon24 08:46, 03 paź 2015


Dołączył: 29 maj 2015
Posty: 1914
też się nie zgodzę że weterynarze to w większości zdzierusy, szczerze powiedziawszy to są o wiele milsi i bardziej się przejmują losem zwierzaka niż lekarze od ludzi przykra prawda....
____________________
ren133 09:40, 03 paź 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Pozdrawiam Karola
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
popcorn 10:04, 03 paź 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Filemon, pozdrawiam! Oby takich było jak najwięcej

Renia, pozdrawiam!

Dzisiaj poranek załatwiony pomyślnie. Panowie postawili już 1/3 ogrodzenia. Oczywiście mniej mam działki niż powinnam/bym chciała, bo chłopaki od kopania tak rzucali tę darń że nijak nie wychodzę na granicę naszej działki Chciałam tym od ogrodzenia dopłacić żeby trochę tej ziemi przerzucili, ale nie mają czasu, skończą koło 13tej i jadą na kolejną robotę

no trudno...

Raniutko byłam na bazarku, zrobiłam zakupy. Potem wskoczyłam do lecznicy po leki dla kotki, odkupiłam kolejne 4 tabletki. Jak je zje i nie pomogą to po kocie

Koło 8.30 po drodze pojechałam do kompostowni na Sanitariuszek gdzie wpadłam na naszą Gosię Stokrotkę - z M. -przyjechali w tym samym celu, ładowali kompost do busa (grubsza sprawa
Ja z Gosi pomocą napełniłam parę worków po korze, w sumie 140 kilo kompostu, zapłaciłam 9 zł z groszami

Wróciłam do domu, pogadałam z gostkami od ogrodzenia, pokiwaliśmy głowami Za chwilę coś przetrącę i na 11tą fryzjer. Dobrze że M w domu to Młodej ciągać nie muszę. Przed 14tą kolejny raz do miasta odsikać kotkę, niestety nadal ani kropelki i nadal nie umiem, mimo tego że niby wiem gdzie ma ten pęcherz
____________________
Mój nowy ogródek
Filemon24 10:26, 03 paź 2015


Dołączył: 29 maj 2015
Posty: 1914
Musi być bardzo poważna sprawa z kotką bo przecież to twarde zwierzaki i często wychodzą cało z wypadków. Ja straciłam kota w niewyjaśnionych okolicznościach prawie półtora roku temu i nadal o nim wspominamy więc wyobrażam sobie co czujesz patrząc jak się kot męczy.
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies