Mira, powiem szczerze, ze ja nie nawożę sztucznymi nawozami. U mnie podstawą jest obornik, kompost (kompostowany z obornikiem), do buksów i cisów raz, wiosną używam florowit (można wtedy dodać mocznik, co jest napisane na opakowaniu). Trawnik tylko na start (jeśli jest źle) daję azofoskę + zleżały, na puch obornik z domieszką kompostu (po aeracji).
Mocznik stosuję w niskim stężeniu jako oprysk p/grzybom na cisach, buksach i drzewach owocowych (zwłaszcza grusze).
Po za tym nie stosuję nawozów. Nie chcę zasolić gleby, nie chcę zaburzyć życia gleby. Nie znam się w związku z tym na sztucznym nawożeniu, które nie trzyma się przecież sztywnych terminów, bo trzeba je dostosować do stopnia wegetacji i nawodnienia gleby. Najważniejsze jest aby nie przenawozić roslin i nie zasolić gleby.
Jak zwykle napiszę - pytaj Mazana (naszej encyklopedii

)