Piękne widoczki, a koty uwielbiam. Bo sama mam dwa dachowce w domu

Podpory świetne, aż zazdraszczam

Ale soczyście zielona trawa!! I kolorowo, wiosennie, przyjemnie się ogląda

Mąż w sobotę też kosił u nas Ślicznego masz rudaska
Floksy u Ciebie już kwitna? U mnie jeszcze nie.

powoli robi się piknie w ogrodzie,kwiatów coraz więcej kwitnie więc jest już co podziwiać.Podpory pod hortki świetne muszę mojego M nakłonić aby mi takie zrobił.

Kasia_CS napisał(a)

Chyba wlasnie w tym urok, że takie niezeskrobane
A kotek naprawde piękny - ja może kiedyś będę miała jakiegoś zwierza Choć pewnie prędzej piesek się wydarzy niż kot.

Kiedyś był piesek, a potem długo nic i dopiero moje córki namówiły mnie na koty. Szkoda bo walczymy wszystkie z alergią ale koty kochamy

Anusia też miałam jednego dachowca, był najkochańszy

m-gocha nie ma czego zazdraszczać tylko eM zagonić do zrobienia

Marta oby te kolory wreszcie już się już całkiem rozwinęły przez ciepełko

Ewa a skąd, zimnica taka, mają pełno pąków ale czekają na ciepełko

Tereniu koniecznie eM trzeba nakłaniać do robienia takich rzeczy, w sklepach tego nie dostaniesz a jak już coś jest to bardzo drogie

A tak było wczoraj chwilami, bo byłam też w ogrodzie i sporo popracowałam, mimo zimnicy to z łopatą w ręku nawet mi się ciepło zrobiło







Wykopałam dół dla róży, przy okazji znalazłam w tym miejscu mnóstwo larw chrabąszcza majowego Kopałam i gniotłam te ochydy, Posadziłam różę Burgundy Ice

Żeby nie to, że tego białego nie chcemy, to nawet ładnie wygląda
Ja znalazłam gniazdo jakiegoś świństwa, ale nie larw tylko coś w rodzaju chrząszczy, na głęgokości 1,5 metra. Kopaliśmy dół do podłączenia wody. Było ich na pewno kilkaset Nie miałam litości, zlałam chemią Ale na takiej głębokości?

Piękności sobie sprawiłaś i podpory i te prowadnice .