A u mnie dzisiaj mokro i zimno.
Wczoraj kopałam miejsce dość suche w ogrodzie, obsadzone od 20 lat i niezmieniane,
i w takim miejscu mam mnóstwo pędraków w różnych fazach wzrostu, zatem siedzę tam i przekopuję na głębokość 1,5 szpadla, wyjmuję mnóstwo pędraków
Myślę sobie że nigdy chyba nie będę wolna od tego dziadostwa
Opuchlaki też już znajduję pod deseczkami, a więc sezon walki w pełni rozpoczęty

Weekend zapowiada się słabo, zimno i mokro, a deszcz tylko kropi, żeby chociaż polało jak na południu to bym miała satysfakcję że ogród podlany.
Jedyna dobra rzecz to kolor trawy, w takie pochmurne dni trawa wydaje się soczyście zielona

Może choć na chwilkę wyjdzie słoneczko na poprawę humorku czego sobie i Wam życzę