Ja bym zostawiła opcję z trawnikiem po obu stronach, jakaś bardziej spójna się wydaje.
Bardzo jestem Ciekawa tej metamorfozy, sama borykałam się ze starym ogrodem "urządzanym" przez teściową. Sadziła wszystko gdzie popadnie więc miałam mnóstwo pracy. Będę zaglądać i kibicować
Pozdrawiam
i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT!
Basia

Wesołych świąt życzę.

Zdrowych Spokojnych Świąt Wielkanocnych

pogodnych, radosnych Świąt Tobie życzę

BKosimkArt napisał(a)

Ja bym zostawiła opcję z trawnikiem po obu stronach, jakaś bardziej spójna się wydaje.
Bardzo jestem Ciekawa tej metamorfozy, sama borykałam się ze starym ogrodem "urządzanym" przez teściową. Sadziła wszystko gdzie popadnie więc miałam mnóstwo pracy. Będę zaglądać i kibicować
Pozdrawiam
i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT!
Basia

Witaj, bardzo Ci dziękuję za te słowa. Też na początku myślałam, że trawnik będzie elementem wspólnym prawej i lewej strony i że to generalnie dobry pomysł, ale tutaj wszyscy mnie od niego odwodzą... Mąż też twierdzi, że trawnik tam będzie pasował, więc ten aspekt chyba jednak zostanie w pierwotnej wersji Co do reszty natomiast, to będę wdzięczna za jakieś podpowiedzi, np. jak skomponować rabatę najbliżej przy domu (najdalej od furtki), chciałabym tam mieć coś na pniu, jakieś bukszpany i trawy ale co konkretnie i jak poukładać to nie mam pojęcia ...

Przerabianie jest sporym wyzwaniem ... jak fizycznym (bo zanim się coś posadzi, to trzeba coś innego wykopać) tak psychicznym (gdzie to przenieść, żeby się nie zmarnowało) ... Dziękuję za wizytę i zapraszam jak najczęściej, do Ciebie będę też zaglądać, bo temat u Ciebie podobny, tyle że prace już zniacznie bardziej zaawansowane i całość wygląda dobrze. Pozdrawiam serdecznie!

A może bukszpany z trawkami i jeżówkami, zawsze miałabyś trochę koloru aż do jesieni??
A na pniu jakiś iglak jeśli koniecznie ma być coś na pniu...

W kwestii przenoszenia ,żeby sie nie zmarnowało..dziewczyny robią gdzieś jedno miejsce zwane przechowalnikiem i tam wkładają wszystkie rośliny , które chwilowo nie pasują do koncepcji..one tam sobie rosną i mają się dobrze , aż do momentu kiedy przyjdzie na nie pora

Wkońcu trochę wiosny dzisiaj!

Przekopałam i oczyściłam prawie całą lewą stronę przedogródka, jeszcze mi na jutro z jakieś 2 godzinki pracy zostało Oprócz tego ponawoziłam krzaczki - RH, azalię i hortensję, nie wiem, czy dobrze, robiłam to pierwszy raz

A poza tym zrobiłam kilka zdjęć wiosny w moim ogródku Podzielę się nią z Wami.

I co tam działasz?