Ludwika
18:49, 16 kwi 2015
Dołączył: 17 lis 2014
Posty: 552
Witam, od kilku dni pogoda dopisuje, więc codziennie spędzam sporo czasu w ogrodzie. Czas na pracę mam jednak tylko kiedy synek śpi w wózeczku, czyli jakieś 1,5 godz. dziennie. Nie mam więc oszałamiającego tempa jeśli chodzi o progres, no ale powoli, powoli coś idzie do przodu
Lewą stronę chodnika całą przekopałam, oczyściłam z kamieni, gruzu, starych korzeni itp. i z grusza wyrównałam. Mamy więc przygotowane pole do nasadzeń Jutro jedziemy z mężem do szkółki Jupiii!!! Oczywiście na jutro głoszą załamanie pogody i deszcz ... :/
Z prawej strony chodnika wykopuję mnóstwo jakichś roślinek cebulowych, które teraz się pokazują. Są ich chyba setki ...
Oprócz tego wywożę ziemię z prawej strony wjazdu, bo jest tam wyżej niż krawężnik. Do tego ziemia jest z gruzem i mnóstwem kamieni. Chcę tam dosypać lepszej ziemi i zasadzić coś zadarniającego - to jest wąski fragment między krawężnikiem wjazdu i płotem, więc kosiarką byłoby tam ciężko operować, dlatego pomyślałam o czymś okrywowym. Mam nadzieję, że się to sprawdzi.
Ponadto trochę pracuję w ogrodzie za domem. Obcięłam a mąż wykopał korzeń dwóch ogromnych starych mahonii, przesadziłam dwie thuje (jedna brabant, a druga nie wiem) ze środka ogrodu pod płot, trochę się umachałam, bo jedna miała ok. metra a druga nieco ponad.
No i trochę sadzimy tego, co zimowało w piwnicy.
Na koniec zostawiam kolejną porcję wiosny u mnie w ogrodzie
już za chwileczkę, już za momencik ... magnolia
Fukcja jest starą rośliną, ma pień gruby jak drzewo. Ciocia na zimę wstawia ją do pownicy. I ona w tej piwnicy niedawno zakwitła (fuksja znaczy, nie ciocia ) Przedwczoraj wywędrowała na światło dzienne, trochę kwiatków przy tym transporcie a potem przy przesadzaniu do nowej donicy pospadało, ale i tak cieszy
Lewą stronę chodnika całą przekopałam, oczyściłam z kamieni, gruzu, starych korzeni itp. i z grusza wyrównałam. Mamy więc przygotowane pole do nasadzeń Jutro jedziemy z mężem do szkółki Jupiii!!! Oczywiście na jutro głoszą załamanie pogody i deszcz ... :/
Z prawej strony chodnika wykopuję mnóstwo jakichś roślinek cebulowych, które teraz się pokazują. Są ich chyba setki ...
Oprócz tego wywożę ziemię z prawej strony wjazdu, bo jest tam wyżej niż krawężnik. Do tego ziemia jest z gruzem i mnóstwem kamieni. Chcę tam dosypać lepszej ziemi i zasadzić coś zadarniającego - to jest wąski fragment między krawężnikiem wjazdu i płotem, więc kosiarką byłoby tam ciężko operować, dlatego pomyślałam o czymś okrywowym. Mam nadzieję, że się to sprawdzi.
Ponadto trochę pracuję w ogrodzie za domem. Obcięłam a mąż wykopał korzeń dwóch ogromnych starych mahonii, przesadziłam dwie thuje (jedna brabant, a druga nie wiem) ze środka ogrodu pod płot, trochę się umachałam, bo jedna miała ok. metra a druga nieco ponad.
No i trochę sadzimy tego, co zimowało w piwnicy.
Na koniec zostawiam kolejną porcję wiosny u mnie w ogrodzie
już za chwileczkę, już za momencik ... magnolia
Fukcja jest starą rośliną, ma pień gruby jak drzewo. Ciocia na zimę wstawia ją do pownicy. I ona w tej piwnicy niedawno zakwitła (fuksja znaczy, nie ciocia ) Przedwczoraj wywędrowała na światło dzienne, trochę kwiatków przy tym transporcie a potem przy przesadzaniu do nowej donicy pospadało, ale i tak cieszy
____________________
Ludwika - Lifting starego ogródka
Ludwika - Lifting starego ogródka