Małgosiu, M pochwalony, dziękuje

Już słyszałam, że z zimą stulecia, to bujda. U mnie jeszcze piec gazowy się nie włączył, a podpalam tylko kominkiem i to też nie codziennie.
Drewna mam jeszcze dużo u rodziców i teściów, tylko trzeba przytaszczyć do nas

W sobotę M jedną przyczepkę już zwiózł
Aniu, no to masz wyjątkowe szczęście, bo moja 13 latka nic nie chce robić, a o taczce i chwastach, to nawet mowy nie ma
Kasiu, bardzo liczę na ten żywopłot, sąsiedzi kupili tę działkę już ładnych parę lat temu i nic nie robią, mam nadzieję, że jeszcze parę lat im zejdzie zanim zaczną budowę, a do tego czasu ja będę miała już żywopłot
Iwonka, moja starsza córka też ciągle przy telefonie, ale ona z koleżankami nadaje o lakierach do paznokci i takich tam

Największą karą jest zabranie telefonu
Aniu, ja ostatnie dni też podpalałam wieczorami, mam taką kozę, nie kominek, ale skubana grzeje jak nie wiem. Na górze zawsze otwieram drzwi i w całym domu ciepło. Piec gazowy się jeszcze nie włączył
Roma, tak po prawdzie, to ja nie mam kominka, tylko kozę, ale to tak jak kominek

Świadomie z niego zrezygnowałam, bo ie mam za dużego salonu, a kominek jeszcze sporo by mi przestrzeni zabrał

Graby całkiem dobrze, może powinnam im coś podać, bo lekko blade były, ale jakoś czasu mi brakło, no i ciągle leje
Martuś, kolor cisów wynagrodził mi motyczkowanie z katarem

Też mi się podobają

A jak Twoje? Zielone?
Angelika, no czytałam u Ciebie, że niestety masz teraz sporo czasu na czytanie, życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Las praktycznie za płotem jest super, dlatego z ogrodem też muszę się wpasować w "buszowe" otoczenie, tak mi się przynajmniej wydaje. Mój ogród nie może być od linijki, bo to nie pasuje

Pomocnik w styczniu skończy 4 latka, pomaga chętnie bardzo, córka jest 10 lat od niego starsza (aż na głos nie mówię ile ma lat, bo sama nie mogę uwierzyć

) i do wszystkiego trzeba gonić... Choć nie, uczy się sama i to bardzo dobrze, więc choć z tym mam lekko