Chciałam być grzeczna. Oni podobno raczej mili są i w porządku. Coś im chyba strzeliło do głowy z tym domem. Tak Ewo, to dom jednorodzinny

Jak stawiałam swoją wiatę na samochody ze ścianą w granicy, to nie robili mi żadnych problemów, wchodziliśmy na ich działkę, żeby ją zbudować, pomalować, itd. Oni raczej nie są problematyczni, więc może jednak pogadam, żeby było wszystko jak należy.
A może po prawej zrobić zagajnik brzozowy, a po lewej w tym najbardziej newralgicznym miejscu wysadzić kilka cisów i wsadzić serby?
Dorysowałam też zadaszenie tarasu i donicę przy nim, tak kiedyś ma być

Z resztą muszę rzut z góry zrobić, to będzie można gdybać