Popracowałam dziś odrobinkę z Jasiem Posialiśmy bób, rzodkiewki, rukolę, buraki i szpinak. Zobaczymy co nam wyrośnie Powyrywałam też trochę chwastów, może w tym roku tak bardzo nie zarosnę jak rok temu
M zwertykulował połowę trawnika, reszta jutro, bo już przed pracą nie zdążył.
Mam problem, nie mam jak pojechać po brzozy, M mi ich do samochodu nie weźmie, musiałabym organizować przyczepkę i tatę, nie jest to łatwe wszystko zgrać. Do tego zanim ja wyznaczę rabatę i miejsca gdzie je wsadzić, to pewnie mi zejdzie do jesieni. Stąd wpadłam dziś na pomysł, żeby kupić na all takie 150 cm w małych doniczkach, wsadzić w wielkie i sobie je podhodować. Ma to sens? Wtedy mogłabym je wsadzić sobie kiedy tylko się ogarnę, nie?
Magda, tak sobie myślę, że postawię je od północy, tam mam kranik, będę pamiętać o podlewaniu, no i nie będzie na nie tak świeciło.
Tulipanki EE, znane na forum, chyba moje ulubione.
Ja tak całe lato klona miałam i spokojnie dał radę tylko wstawiłam donicę do większej miski bo normalnie to woda przelatywała jak przez sitko. Można też wkopać do ziemi doniczkę. Jabłoń ozdobną też trzymałam chyba dwa lata
Jarząbki wsadzone, super! Z brzozą nie mam pojęcia, ja nie lubię mieć niewsadzonych doniczek, więc ta opcja u mnie odpada. A czemu chcesz już teraz kupić?