Helen, super
Magda zakręcona, sytuacja jest trudna dla wszystkich, ten tydzień mnie wykończył, siedzę niby w domu, niby myślałam, że zdalnie, to będę miała więcej czasu, ale jest taki kocioł... Wczoraj to już myślałam, że mi mózg wybuchnie. Siedzę przy komputerze cały czas z telefonem przy uchu, a gdzieś pomiędzy rozmowami jedną ręką próbuję np, obiad zrobić

Korę powinnam kupić i jakoś nie mam weny jechać do obi...
Kasia, to zwykły taxus baccata, najlepszy ponoć na żywopłoty, kulki, stożki, itd

Nigdy nie próbowałam ukorzeniać cisów, ciekawe czy się da?
Kamila, no patrzę na te zdjęcia i sama nie mogę uwierzyć, że to te same
Fajne się już robią
Asia, cisy kupowałam jesienią 2016 roku w szkółce w Zapolicach koło Zduńskiej Woli, były z gołym korzeniem, co dla cisa już jest podobno zabójstwem, ale jak widać dają radę

Jeżeli się znają, to raczej teraz w LO, bo moja Marysia chodziła do dość małej, dziwnej podstawówki, a znajomych ma raczej tylko ze szkoły muzycznej. Moja IIILO, a u Ciebie?
Sylwia, cieszę się, że mogłam pomóc. Te moje też były za grosze, ale szkoda mi było bardzo tej mojej pracy wykonanej, sadzenie w zimnie w błoto, wyjazd po nie z Makusią, szykowanie ziemi pod ten żywopłot, itd... Stwierdziłam, że muszę je uratować
Magda, nie nawozimy roślin w pierwszym roku po posadzeniu, bujną w górę, a to nie o to chodzi. W pierwszym roku ważne jest dobre ukorzenienie, dlatego ta Magiczna Siła jest dopuszczalna, bo ma mniej azotu, a dużo potasu i fosforu na korzenie.
To, że je przycięłaś to dobrze, mniej zielonego do wyżywienia przez korzenie.
Gosia, szkoda tych Twoich buksów, ja dziś oglądałam swoje i jeszcze nic nie widać, w razie W mam Lepinox pod ręką
W zeszłym roku z sąsiadkami uratowałyśmy buksy, mam nadzieję, że w tym też nam się uda