Jestem przerażona... W przyszłym tygodniu się zacznie zamieszanie z pracami budowlanymi u mnie. Jeszcze Wam nie mówiłam, ale zrezygnowaliśmy z budowy garażu, za to stawiamy wiatę na dwa samochody. Ma być ładna z heblowanego ślicznego, drzewa. Pokryta dachem takim jak na domu. Ściana od zachwaszczonej działki pełna z desek, ścianka przy domu z kratek, pergoli, obsadzonej czymś

Do tego cały podjazd z klińca, czy tam jakiegoś kruszywa. Tym sposobem mój łuk w przedogródku się trochę wyprostuje, ale ten łuk na 100% będzie

Rabata z cisami, limkami i ML też

Ja trzeci dzień walczę z tym co nie spalił herbicyd w tym przedogródku i już nie mam siły

Zejdzie mi z tym do grudnia.
Teraz siedzę przy komputerze, bo u mnie leje

Może troszkę lepiej będą chwasty wychodziły?