Elisko, gdyby nie Danusia i O, to nie wiem jakby wyglądał mój ogród, pewnie porażka by była po całości, a tak coś tam mi się czasem uda zrobić
Agatko, przyznaję warto, warto
Natalka, no nie żartuję, urosły tak, to te same egzemplarze, nie wymieniałam ich
Ewo, oby wszystkie teraz tak rosły

Te duże po lewej co widac na ostatnim zdjęciu w lipcu przesadzałam, ale myślę, że nic im nie będzie, podlewam je dobrze i deszczowo było jak robiłam tę operację
Mirelka, dziękuję bardzo

A Ty jeszcze wypoczywasz?
Anula, to prawda, dobrze mieć zdjęcia, bo juz apomniałam jak tam było
Anusia, fajnie, że jesteś

Normalnie obrosnę w piórka po tylu miłych słowach
Ania, czekam na następny rok już

Liczę na to, że będzie dużo lepiej

The Fairy mnie nie zawodzi, pięknie ciągle kwitną i pełno pączków ciągle mają
Kasia, przy Tobie, to coś tam ogarnęłam

Dzięki
Monika, no też tak myślę, jak będzie marudził, że znowu coś kupiłąm, to mu powiem, że sam sobie jest winien
Łucjo, Ty jak zawsze z książkową wiedzą

Dzięki, jesień ciepła i jeszcze długo ma być ciepło, na piątek zapowiadają 23 stopnie, to jutro może podjadę do mamy i coś wyszabruję
Marta, no bo inni cały ogród w sezon ogarniają, a ja dwa sezony siedzę w jednej rabacie
Aniu, też mi się kolorek spodobał

Hokery sama złożyłam, bo stały w pudle, M. nie ma czasu, ale to akurat prościzna, nawet żadnego śrubokręta nie trzeba
Monika, wszędzie są szmaragdy i wszędzie sadzę takie maluchy z prozaicznej finansowej zapory

Jak podlewane, to bardzo szybko rosną, co widać na załączonym obrazku