Haniu, dokładnie, na szczęście za dużo tych pobudowlanych ugorów u mnie nie było, ten przód i z boku domu, za wiatą mam do ogarnięcia. Z tyłu panowie mi nie naśmiecili, warzywniak już miałam w czasie budowy i normalnie bym zabiła
Bogdziu, cieszę się, że utwierdzasz mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam

Moi sąsiedzi przez płot mają działkę narożną, dość ażurowy płot i mnie przez to z tej bocznej uliczki prowadzącej do lasu widać jak na dłoni, całe moje podwórko, jak siedzę w basenie, jak piję kawę na tarasie, na początku mi to nie przeszkadzało, ale teraz zaczyna mnie męczyć
Elisko, pewnie, że się raduje
Kamila, damy radę

Bo jak nie my, to kto?
Marta, ja u Ciebie to bym widziała całą ścianę z tuj po stronie okularowej
Aniu, to na wiosnę daj znak kiedy czyścimy
Kasia, no na to liczę
Monika, wszystko przeżyło, a przynajmniej masz co wspominać
Monka, no jak Ci wiatr tak dobrze robi
Ania, ale jak dobrze przygotujesz, to roślinki Ci się odwdzięczą
Natalka, syp im śnieg zimą