Agatka, cisy są dla nie przede wszystkim piękne, zielone, przyrosty śliczniutkie Takie szlachetne Jakbym mogła, to bym ich więcej dała, ale już po ptakach

Ewa, no cała rodzinka pomaga Super
A ja w sobotę będę moje sadzić
Prognozy się zmieniły i ma już nie lać strasznie w sobotę, szczerze to byłam [rzerażona tą czarną chmurką w prognozach. M mówiłam, na szczęśćie powiedział, że nawet w deszczu i błocie posadzimy te cisy

Teresko, moje to właśnie mają być baccata, chciałam je, żeby właśnie miały te gałązki na boki (kilka sztuk o takim pokroju choinkowym sobie zostawię na stożki lub kulki ) Tylko widzisz moje mają być malutkie i myślę, że na dzień dzisiejszy posadzenie ich co 60 cm chyba będzie tzw. krakowskim targiem i póki co chyba będzie dobrze
Żebym ja miała takie problemy, że mi roślinki super rosną i za duże są. Chciałabym taki gąszcz jak u Ciebie

AnnaCh napisał(a)

Żebym ja miała takie problemy, że mi roślinki super rosną i za duże są. Chciałabym taki gąszcz jak u Ciebie

Nie chciałabyś, zapewniam To też jest problem, wcale nie mniejszy od tego, że roslinki malutkie i za małe są
Jak malutkie te Twoje cisy?

No ze 30 cm będą miały

Poczytałam ) troche to trwało . Aniu sama tyle pracy odwaliłas i jeszcze sie zapowiada .... Dobrze ze męska reka sie pojawi )) chociaz jak widac sama dajesz rade !

Cis zawsze sie pieknie prezentuje mnie ta ciemna zielen o dresczyk przyprawa nie dziwota ze takie koszty niektórzy ponoszą jak widac nie tylko trzeba miec pieniadze ale i tez potrzebę tej zieleni )))

Buzka /))

bardzo lubię podziwiać poczynania innych osób starających się małymi kroczkami zrobić coś naprawdę imponującego. ja niestety nie mam się czym chwalić - bo przy waszych pięknych ogródkach mój wygląda jak nie z tej epoki.

ależ tu cisowe dysputy się toczą
u mnie też sadzonki lądują w warzywniku
potem brakuje miejsca na marchewkę

AnnaCh napisał(a)

No ze 30 cm będą miały

A grubiutkie są?
Co 60 cm to odpowiednia docelowo rozstawa dla baccaty, jeśli chcesz szybciej osiągnąć zwartą przesłonę.
Natomiast jeśli masz ich dużo, to możesz posadzić na razie co 30, a następnie przesadzić (wykopać) co drugi. Tak chyba radziła już Toszka.
Jesli dobrze przygotujesz podłoże (a widze, że solidnie się do tego przymierzasz), to one naprawdę szybko będą efektowne.

Teresko, takie rozwiązanie zaproponowałam wcześniej Ani. Toszka twierdzi że nie warto, bo przy przesadzaniu uszkadza się system korzeniowy. Anka ma jakieś wolne skrzynie w których te nadprogramowe sztuki mogą dojrzewać

Jolu, dziękuję Ci bardzo za tyle ciepłych słów. Męską rękę jak czasem mam do pomocy, to wykorzystuję M bardzo zapracowany, wiem o tym i bardzo go nie wykorzystuję ostatnio, w sobotę ma mi tylko pomóc

Anastazja, załóż wątek i pokaż nam swój ogród, z pewnością będzie sporo zainteresowanych osób Ogród nie z tej epoki... fajnie to brzmi i bardzo ciekawie

Małgosiu, toczą się dysputy i dobrze Lepiej teraz niż jak już posadzę, żebym przesadzać nie musiała.
U mnie w przyszłym roku najwyżej nie będzie marchewki, ale będą cisy

Teresko, no czy ja wiem, czy grubiutkie? Część bardziej zagęszczona, część pewnie mniej. Nie śpieszy mi się, sąsiadów z tamtej strony nie mam, rzucę najwyżej maty na płot, żeby się przed chwastowiskiem obronić Mogę poczekać. Wsadzę co 60 cm, a resztę do przedszkola na rozrost
Co 30 nie chcę, bo teoretycznie pewnie za rok będę robiła dalszą część żywopłotu, a wtedy znowu w tych już docelowych będę grzebać

Monika, tak do końca wolne, to one nie są, jakby nie było cisów, to będą marchewki Wsadzę w skrzynie, bo już nie chcę grzebać przy korzeniach tych w miejscu docelowym

Marchewkę kupisz za parę groszy na rynku a cisy bedą coraz większe i to sie opłaca.