anka_
21:04, 16 mar 2017

Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Ale zapach zaparzanych papierosów nie śmierdzi jak palony tytoń. A po wystudzeniu jest całkowicie bez zapachu.
Ja przy pierwszych zauważonych lokatorach zaparzam 4-5 szt najtańszych papierosów (pozbawiam ich najpierw filtru i papierka) w 1 litrowym słoiku (przy dużej ilości kwiatów odpowiednio więcej) i po ostygnięciu (nie studzi się) podlewam obficie wszystkie kwiaty/wysiewy. Jedno ważne- podlewa się wszystkie kwiaty w domu na raz- nawet jak są w innym pokoju. Stosuję od lat i nigdy nie musiałam w sezonie powtarzać procedury. Pozostałe "fusy" są jednocześnie dobrym nawozem dla kwiatów.
Ja przy pierwszych zauważonych lokatorach zaparzam 4-5 szt najtańszych papierosów (pozbawiam ich najpierw filtru i papierka) w 1 litrowym słoiku (przy dużej ilości kwiatów odpowiednio więcej) i po ostygnięciu (nie studzi się) podlewam obficie wszystkie kwiaty/wysiewy. Jedno ważne- podlewa się wszystkie kwiaty w domu na raz- nawet jak są w innym pokoju. Stosuję od lat i nigdy nie musiałam w sezonie powtarzać procedury. Pozostałe "fusy" są jednocześnie dobrym nawozem dla kwiatów.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams