Iza, no błagam, przestań z tym kajaniem się Słowo pisane ma to do siebie, że różne wpadki się zdarzają - wszystkim Ważne, że obie wiemy o co chodzi tej drugiej
Eeee, Kaszuby nie tak daleko Nasze plantacyjne bukszpany jeździły już i pod Łomżę (prawda Ana?) i pod Kraków Ale na pewno prościej byłoby znaleźć gdzieś bliżej. Może się uda
Aga mówisz nie tak daleko? no zawsze to bliżej niż w Bieszczady to fakt haha... będę szukać u siebie... coś w końcu znajdę...
i jeżeli zostanę przy opcji?: kulki bukszpanowe, trzmielina i powiedzmy turzyce (swoją droga polecacie Ice Dance, Frosted Curls, Evergold?) - to zostanie mi ze 20 sadzonek tawuł...
Muszę pomyśleć co z nimi zrobić...
to bardzo dobry pomysł
wiecie... ja już jestem dziwnie przez sąsiadów postrzegana...
kupiła - nie sadzi, tylko ustawia, przestawia, biega po rabacie rysuje różne łuki, fotografuje - świr
ale rzeczywiście macie rację - lepiej zastanowić się 10 razy, poczekać, niż potem chodzić niezadowolonym.
haha miejsca mam do oporu, ale nie chcę tez sadzić byle gdzie i byle jak
ale to jest fajny pomysł Aga... tylko trzeba mieć drzewo
w sumie mam dwa, ale sosny i tam jest total miszmasz... czyli "darowane - prezentowe" roślinki