kurcze, piszesz lipiec-sierpień, nie wiem już kiedy pryskać

Po odpowiedzi Mazana też już nie wiem W specjalistycznej cisowej szkółce mówiono mi że lipiec/sierpień. Może Mazan wie coś więcej
Inna sprawa, że cykl robala uzależniony jest od pogody. Wcelować się akurat jest bardzo trudno. Jeśli masz mało to zdrapuj do pojemniczka, a potem spryskaj Mospilanem. Decyduje dokładność oprysku. potem Kohinor, po 2-3 tygodniach.

wiem wiem że wycelowac trudno, od wczoraj czytam o tych misecznikach i już nic nie wiem

dużo tego nie jest, więc spróbuję zdjąć dziękuję

Śliczniutkie orliki! Moje biedactwa w tym roku przeszły gehennę- zdeptane przy remontach, ale kwitną mimo tego jako tako

Gdzie ta wisteria ulokowana?

Piszesz o misecznikach, aż poleciałam zobaczyć moje cisy. Przeraziłam się, bo kolejny robal do kolekcji mi nie potrzebny.
Orliki mają cudny kolor. Chyba się lubujesz w takich ciemnych, bo kosmosy też masz ciemne, jeśli dobrze pamiętam

Miseczniki mam i na tych małych stozkach cisowych

Iwka, ale fajne rzeczy się u Ciebie dzieją. Bardzo mi się podoba pomysł Toszki na sadzenie po skosie, aż mam ochotę nieco zgapić

Nie mogę się doczekać realizacji!

Misecznika współczuję, oby się wyniósł jak najprędzej!

Jeśli chodzi o miseczniki na cisach, miałam w jednym sezonie. Niczym nie pryskałam latem. Natomiast pod koniec marca następnego roku spryskałam Promanalem i spokój Ja się oczywiście nie znam, ale może jeden sezon z misecznikiem nie wyrządzi wielkich szkód, a obędzie się bez używania chemii. Skoro i tak trudno utrafić w odpowiedni moment...

Acha, orliki boskie. Moje Black Barrow są... różowe

iwka napisał(a)

Miseczniki mam i na tych małych stozkach cisowych

jak ty masz to ja pewnie też