Masz tam dużo pęknięć. To otwarte drzwi dla chorób i bakterii. Wycinaj najniżej jak się da. To dobrze, jeśli nie ma tam mrowiska.
U mnie przy tak oblepionych pędach ziemią zawsze było tylko trochę mrówek, a dwie róże potem niestety umarły, jedna na raka szyjki korzeniowej, a druga nie miała korzeni wlośnikowych. Przy przydeptywaniu czułam, że ziemia jest bardzo miękka. Prawdopodobnie pod ziemia miały wydrążone korytarze. Podlewaj ją dobrze i jeśli możesz zrób gnojówkę ze skrzypu do podlewania i do pryskania. Różę trzeba wzmocnić
____________________
Serdeczności Ewa -
Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek
Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska)
Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie.
Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i
Rosengarten Zweibrücken