Łakomczuch dobrał się do nieswojego
U mnie też rudzielce wyczyniały karkołomne figury żeby się dobierać do nasion w karmnikach dla ptaków. Mogłam godzinami obserwować jak wisiały na jednej łapce, żeby tylko coś skubnąć Nigdy żadna nie spadła
dziewczyny a macie miseczki wystawione dla wiewiorek? one tez chyba potrzebuja. u mnie wiewiorka buszowala w otwartym karmniku ale fotki jej zrobic nie zdolalam. Tyle co przez okno sie napatrzylam na cudaka.
ha moim zarlokom nawet wiatr niestraszny, sciagnełam jeden karmnik wiszacy z brzozy na ziemie, bo wytrzasalo sie z niego ziarno, jak zobaczylam co sie tam wyprawia to smiechem parsknelam. szalenstwo mazurkowo sikorkowo dzwoncowe z rudzikiem na czele, wicio podszedl a te nawet nie zwrocily na niego uwagi. nie wiem czy w tej karmie nie ma jakiegos uspokajacza
Ja wiewiórom nic nie wystawiam, u mnie las sosnowy szyszek do woli. Czasem eM wyłoży jakieś orzechy na murek ale one raczej niechętne. Przyzwyczajone do naturalnego żarełka. Pilnuję tylko żeby wodę miały, nawet zimą.