U ciebie też biało ja to się z tej bieli ucieszyłam bo ochroni przed przymrozkami w nocy i trochę wody będzie. Szczególnie że udało się pierwsze nawozy sypnąć. Chyba nigdy nie miałam aż tak sucho, abym musiała w marcu pompę wyciągać i podlewać. Ja mam jeszcze podlewanie na ogrodzie zakręcone.
Ruszyłam ten świeży zakwas już, właśnie wyrobiłam pierwszy raz. Zobaczymy. Ja jednak przy takich kuchennych rzeczach jestem dziwiakiem i wierzę w cuda. Ciasto mieszam w jedną stronę , w niektóre dni nawet nie próbuję piec itp...
A ja w brew przesądom że w niektóre dni nie warto (choć o nich pomyślałam) upiekłam wczoraj chleb. Zalałam drożdże zbyt ciepła wodą o myślałam że ubiłam bo ciasto rosnąć nie chciało. Zaczełam kombinować i szybko dorobiłam nową porcję dodałam mąki zagniotłam i jakimś cudem wyszedł.