Uwielbiam te spotkania ale ogród mi zarasta chwastem bo zamiast plewić to się wożę nie wiem w co najpierw ręce wkładać a teraz jak pokropiło to dopiero chwasty ruszą bo ciepło...
Takie lekcje bezcenne
oplewiłam dzisiaj irysy pod magnolią, zrębkową za drewutnią i dwie liliowcowe......byłoby więcej, ale dziecko wymagało poważnej rozmowy
Jutro powalczę z bylinówką i tawułami
Sylwia chyba pierwszy raz się u Ciebie odzywam chociaż ogród Twój znam i podziwiam wreszcie potrzeba zmusiła mnie do ujawnienia
Podobno pieczesz chleby bezglutenowe, czy masz jakiś sprawdzony przepis? Czy używasz maszyny?
Piekę z gotowej mieszanki kupionej w sklepie ze zdrową żywnością, na opakowaniu jest przepis, a ja od siebie dodaję do niego tylko drożdże świeże i jajko
Właśnie Ci chciałam to samo napisać co Ania Takie spotkania dają jeszcze większego pałera U mnie dopiero co skarpa wylizana była (o matko...jak ja nie lubię jej plewić, wrrrrrr), a wczoraj, przed przyjazdem Eli z mężem, parę bardzo dorodnych ostów wyrwałam, coby wstydu nie było. Jak przyjadę od Kasi z ZG, to się muszę za nią zabrać, bo mi chwasty kożuchem zarastają. Akurat odpowiednio urosną do plewienia. Przecież się nie będę babrać maleństwami
Dzięki serdeczne
A czy używasz wypiekacza? Dzisiaj jestem u brata który ma maszynę więc będę próbować bo moje próby pieczenia w piekarniku skończyły się klapą.
Ty jesteś na diecie?
Piekę w brytfance w piekarniku ok godz - półtorej, ale po włożeniu do formy musi wyrosnąć nim dasz do piekarnika. U mnie chłopaki na bezglutenowej i bez zbożowej diecie od wielu lat.
Kindziu moje kostrzewy ciężko maleństwami nazwać jak średnica kępy to ok 30 cmMaleństw nie plewię bo nie mam czasu ich zauważyć. Nim obrócę z plewieniem przydomowego i dolecę do góry to już na dole takie chwaściska są.
U mnie nie ma szans na inny typ ogrodu bo po pierwsze nie pasuje do okolicy i budynków , a po drugie obszar za duży, żeby się tak dało.
Co zresztą na fotkach widać.
Oglądałam wczoraj niedzielną Maję i podziwiam i zastanawiam się jak tego dokonują, że 8 ha ogród tak czysto wygląda, kilka trików zdradzili , ale u mnie nie wykonalne ze wzgl na sposób w jaki powstają rabaty i formę zagospodarowania......no i nie umiem sadzić od sznurka.....chyba tylko w warzywniku, a i tak potem rośliny robią co chcą
ale miło wiedzieć , że nie tylko ja mam z nimi problem
z anabelek bedziesz zadowolona ...one daja odrosty (nie jakieś ekspansywne) mozna je wiosna odkopać i jest nowa sadzonka...moja ma 4 sezon a kupiłam jeden badyl.