Słomcia nie zwalniacie nic, a nic . Fajne są na you tube filmiki o ptakach. Wystarczy wpisać ptasia strefa. Dokształcam się regularnie . Buziole dla całej rodzinki na ten 2017 rok .
Nawet dziś nie odpuściliście Super rzeczka
Jak to nie możesz mieć szamba, czy oczyszczalni na działce? Przecież to zbrodnia w biały dzień, masz dom, a nie możesz mieć szamba?
Ten rok był dobry dla naszego ogrodu i pogoda bardzo pomagała, nie było tyle podlewaniaLiczę na kolejny podobny
Dziękujemy bardzo za życzenia i Tobie wzajemnie jak najwięcej osób życzę od , których popłynie wsparcie
Wczoraj na Sylwestrze już nam się pierwsi goście zapowiedzieli na zwiedzanie ogrodu
Kasia u Ciebie jest ptasi raj w życiu tylu ptaków w tak krótkim czasie nie widziałam i tak rozmaitych gatunków, a do tego takich , które się człowieka właściwie nie boją
Pogoda była taka, że żal nam było stracić te chwile
Ano problem jest bo przepisy określają odległości od budynków, studni,poziom wód gruntowych, a u nas usytuowanie budynków na tej wąskiej działce jest takie, że z żadnej strony nie puszcza Tam gdzie by się dało szambiarka nie wjedzieA na dużym ogrodzie nie dostaniemy wcale zgodyTrzeba czekać na kanalizację 60 lat temu nikt na wsi o kanalizacji nie słyszał, a budowali jak im pasowało.
Kanalizacja - wygoda, ale pamiętam czasy kiedy jej nie było. Do dziś u brata na posesji po rodzicach stoi bydyneczek domurowany z tyłu do obórki (choć jest szambo), lubię tam latem chodzić z gazetą - działa co najmniej jak joga.
Jak będę w okolicy na pewno do Ciebie zajrzę na kawę i na jogę (chowaj gazety ogrodowe)no i oczywiście zobaczyć ogród
Tym bardziej należy się Wam pochwała za wytrwałość. To jest aż zadziwiające jak można mieć taki ogród i tyle inwestować $ w rośliny a nie móc zainwestować w podstawowe rzeczy do funkcjonowania..
Nasz wychodek jest też bardzo stary ale myślimy, że jeszcze trochę postoi-skoro go nie rozwaliło to targanie na plechach
My póki nie mieliśmy szamba wodę ze zlewu i prysznica wypuszczaliśmy tuż za domem w ogród. Nas jest dwóch więc prawie się tam nic nie zbierało i szybko wchłaniało. Myjemy się ekologicznymi mydłami, żeby jak najmniej szkodzić.
A co do odległości szamba/oczyszczalni to faktycznie jest to ważne bo my mamy wodę wyłącznie ze studni więc wolałabym jej sobie nie zanieczyszczać. I nie wyobrażam sobie gdyby sąsiad blisko jakieś nieczystości wylewał tak poprostu.. bo my zostalibyśmy bez wody.. a i tak szambowozy wylewają wszystko na pobliskie pole kukurydzy..
Chociaż prawda jest też taka, że nasza działka jest mała i i tak tych odległości nie spełnia-właśnie dlatego nie inwestowaliśmy w oczyszczalnie. Zrobiliśmy sami taki pseudo drenaż jak najdalej od studni oraz wsypujemy co tydzień te dobre bakterie do każdego kranu/kibla/jak i otworu do szamba. Zapach z niego jest porównywalny do tego z oczyszczalni. Póki co zdaje egzamin.
Wiele lat podobnie jak Wy funkcjonowaliśmy więc rozumiem te rozterki.