wlazłam poszukać tych głogów z zarazą ale na róże się natknęłam po drodze

Powiem tak,jestem chyba jedyną osobą na ogrodowisku co nie lubi róż?

tzn lubię! Lubie oglądać u kogoś ale u siebie nie mam i nie chcę.Róże zawsze kojarzyły mi się z wysiłkiem pielęgnacyjnym,tak,tak wiem! wszystko wymaga pielęgnacji zeby piękniało

ale ja leń jestem i ograniczam się tylko do skubania,przesadzania,podlewania,no i ostatnimi czasy oooopryyyski wrrrr!! Aż trudno uwierzyć ,ze te Twoje marketowe!? piekne okazałe kiaty!tfu tfu żeby nie zapeszać ,niech cieszą oko jak najdłużej tak jak przystało na królową ogrodów