do zapamiętania , skopiowane od Madżenki:
Krótka ściąga dla poczatkujacych trawiastów :
- stipy tniemy na wysokosc 10-15 cm
- hakone, red baron, molinie- nisko przy samej ziemi. Nie mam trzcinnikow (wymarzły w donicy tej zimy) ale cięłabym jak molinie lub seslerie
- rozplenice- na jeża krótko
- seslerie tne na jeża, króciutko. Seslerie tniemy własciwie pod koniec zimy bo juz w lutym ma u mnie młode przyrosty
- miskanty 10-15 cm - a wy jak tniecie? Powtorka latem jesli będzie brzydka i aby utrzymac ładny pokrój zimą, zwłaszcza skalne.
- carex comans (frosted curls, amazon mist, bronze form) nie tniemy, wyczesujemy, przycinamy tylko suche końce ,ale w moim przypadku tnę je na wysokosci przemarźnięcia czyli zwykle 15-20 cm
- kostrzewy - skubie i zostawiam krótkiego jeża, potem powtórka cięcia/skubania gdy zakwitna.
- carex buchanani - nie ciełam ,lub ciełam same suche końce. Zrobiła sie jednka brzydka i w tym roku utne nisko, ciekawe czy odrośnie.
- carex elata - na jeża bo mi wymarza i wycinam wszystkie brązowe liscie. Jesli kiedyś będzie zimozielona to będę je traktowac jak opisane ponizej carex
- carexy zimozielone (evergold, ice dance, ice cream, morowi variegata, ornithopoda, silver) - tu są rózne szkoły:
- jedna najliczniejsza mówi wyskubywać tylko najbrzydsze liscie , nie ciąc bo sie zabija wierzchołki wzrostu, ale jest to mozliwe jak sie ma kilka sztuk.
- druga szkoła Tomka Grochowskiego - twierdzi tniemy na wysokosc kilku centrymentów, młode przyrosty zasłonią stare brzydkie ucięte liscie, ktore juz nie odrosną-
- trzecia szkoła Madżenkowa - wiosna to co najbrzydsze przycinam same końcówki a gdy ruszaja młode przyrosty obcinam zgodnie z drugą szkołą. Ale tak traktuje tylko dojrzałe, dobrze ukorzenione carexy?
____________________
Pozdrawiam Agata -
ogród Lorki za zakrętem