Dzięki wszystkim

Rabaty wysypane korą.
Dopiero teraz widać, że brakuje wypełniaczy i chyba sporo roślin. Ale wolę zdecydowanie odsuwać ta korę i dosadzać, niż pielić te chwasty i pielić (to jednak nie jest moje ulubione zajęcie )
Szału nie ma i nic doopy nie urywa

Wiśniowa jeszcze nie skończona, brakuje kulek


Rabata z bukiem (na paliki od wiśni nie patrzymy) podczas wichury eM latał i wiązał do byle czego a prowizorki są najtrwalsze


Rabata ze studnią :/ Cisy zapewne do poprawienia. Powoli, powoli posuwam się do przodu



Nawet ten wąski przesmyk wysypaliśmy Też do obsadzenia Czy dostrzegacie moje bluszcze?


Może jak nie będę musiała ciągle z chwastami walczyć, to moje poczynania ogrodowe nabiorą rozpędu? Kto wie hi hi

Buziole

Mirellko nigdy nie mieliśmy maty, jesteśmy zwolennikami grubej warstwy kory. Więc jej po prostu nie żałuję
Żwirku też nie chcę

Powiedzmy sobie szczerze, że rabaty super się nie prezentują trzeba jeszcze dużo, dużo porobić/dosadzić/pokończyć. Ale zdecydowanie wolę zakorowanie rabaty niż zachwaszczone

Marta dzięki, walczę na tyle na ile mi czas pozwala