Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Kruklandii

W Kruklandii

Juzia 09:17, 13 wrz 2025


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42014
UlaB napisał(a)
Juziu, z wierzbami z kolei mozesz miec za kilka lat problem, ze nic wokół nie bedzie roslo bo one wszystko wypiją. Chyba ze chcesz same wierzby. Podejrzewam, że masz tego świadomość.
Wg mojego doswiadczenia, podloze rozluznia sie pod sadzonkami, żeby sięgały po odprowadzona wodę, gdy juz beda wystarczajaco duze by wypijac nadmiar. Nigdy mi sie nie zdarzyło, zeby w rozluznionym podlozu stala woda, jesli rozluznilam głęboko, ale tez nie mam działek w miejscach, gdzie woda płynie - spada z nieba albo od dolu podnosi sie jej poziom.
A brzozy tam nie chcesz? Albo cypryśnika błotnego (to juz mało sie spina z naturalnym krajobrazem w Polsce ale jak bagno to szczesliwe - pijus jak wierzba). U mnie przy domu na początku stała woda w jednym kącie. Tez glina. Miałam tam cyprysnika błotnego, rósł jak złoto, ale postanowiliśmy go usunac w obawie ze pozniej bedzie problem. I nie podobalo mi sie jesienne sprzatanie igieł. Potem pojawil sie swierk serbski Nana (maly ale z doniczki) i brzoza youngii. Od poczatku sobie dobrze radziły w tym miejscu. W tej chwili to juz duze rosliny, a wokol jest mnostwo innych i jak sie domyslasz wszystko z ziemi wypijają i jeszcze czasami podlewam. To jest złudne z tą gliną. Ona jest problemem na początku, wymaga duzo pracy, której oczywiscie te prawie 20 lat temu nie wykonalam wystarczająco dobrze - sama wiesz jak jest. Pisze Ci to dlatego, ze ten poczatek bywa mylący i można wygenerowac sobie przeciwny problem w przyszlosci.
Na dzialce nad jeziorem (tej w Twoich dalszych okolicach) tez sadziłam świerki z doniczek w nieco uzdatnionej glinie, na którą dlugo nie dalo sie wejsc - wciągała i buty zdejmowala z nóg sadzilam takie 40-50 cm z doniczek chyba 2L - żaden nie wypadł, mimo zimowo-wiosennych "powodzi" w dołku. Tam gdzie była najbardziej mokra glina rosną mi najlepiej. W tej części działki mam też trawnik, ktorego nigdy nie podlewam i jest zawsze pieknie zielony. Po wiekszych deszczach cos tam na nim chlupie ale to coraz rzadszy problem. Miałam tam wszedzie nawiezione troche ziemi i przeorane, potem była gryka. Po tym zabiegu bylo duzo lepiej. Widzialam ze u Ciebie slabo rosl poplon - kiedy go siałaś? Napowietrzylas ta gline przed sianiem?
A korzenie tych swierkow nie wygryzione? Pisałas ze cos Ci tam grasuje. I jak z glebokoscia sadzenia?


Brzozy mam na górze skarpy... cały las Chciałam świerki żeby w razie jakby sąsiadowi się las brzozowy znudził nie będę miała przykrych widoków.
Tych wierzb dużo nie chcę. Ze dwie trzy sztuki w najgorszych miejscach.... między świerkami. Myslałam o jednej babilońskiej i dwóch purpurowych. Wierzby mi się przydadzą na witki do płotków itp. a taki cyprysik to chyba nie za bardzo przydatny
Poplon siałam już trzy razy. Zawsze przed było talerzowane. Jest coraz lepiej. Dodatkowo załatwiłam sobie kilka big bagów trocin Wysypię przed zimą, przetalerzujemy i niech się rozkładają
Akurat tam gdzie grasuje gryzoń to świerki jakoś rosną
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Juzia 09:19, 13 wrz 2025


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42014
UlaB napisał(a)


Hehe, wolno na poczatku potem da czadu - klęłam kiedys na swoją jedną sadzonke przy domu, ze taka popierdulka i na siebie ze nie umiem nawet bluszcza ladnie wyhodowac, to teraz patrze z obawą czy mi drzewa nie zamorduje i tne, tne, ograniczam


Wiem, wiem Doświadczam już tego u siebie pod domem

____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
UlaB 10:15, 13 wrz 2025

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2235
plan jak należy teoria teorią, a życie sobie - wiedze przecież masz, doświadczenie tez. Skoro widzisz poprawę, to chyba jednak nie jest tak tragicznie i jedyne czego pewnie potrzeba to cierpliwość trzymam kciuki
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
Polon 11:16, 13 wrz 2025


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 1256
To może świerki u podstawy, a na skarpie irga?
____________________
Malgo - u Polon
TAR 11:53, 13 wrz 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12389
Juzia napisał(a)


Akurat tam gdzie grasuje gryzoń to świerki jakoś rosną


Bo im napowoetrzaja korzenie. Problem jest nie w mokrej ziemi a zbyt mokrej scislej. Mozliwe, ze ta glina dusi korzenie. Widzialam to u siebie. Po przesadzeniu swierki od razu ruszyly. Mialam ten problem tez z dereniami i innymi. W takiej glinie ladnie rosnie mi olsza Imperialis, Klon ginnala,metasekwoje i cyprysniki blotne ale te wola cien i bagno. Swierki a nawet choiny padaja jak muchy. Nawet te duze. Az mi zal bylo jak poszlaaaa ponad metrowa aureospicata.
Lekko nie masz. Taka gline bym chciala jedynie na domieszanie do czarnoziemu. Za to roze powinny szalec. Rugosy posadz na skarpie albo okrywowe.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Juzia 11:54, 13 wrz 2025


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42014
UlaB napisał(a)
plan jak należy teoria teorią, a życie sobie - wiedze przecież masz, doświadczenie tez. Skoro widzisz poprawę, to chyba jednak nie jest tak tragicznie i jedyne czego pewnie potrzeba to cierpliwość trzymam kciuki


Tragicznie już nie jest. Będzie lepiej
Dzięki!
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies