Juzia, u mnie na dzialce w tym roku zaowocowal chyba tylko chandler (chyba to byla ta odmiana, sprawdze) - reszta zrzucila kwiaty a mam czesc z Twojej listy. Wez to pod uwage. W tych okolicach moze sie to pewnie powtarzac.

Zapiszę sobie i ja tego Chestera do poczytania.

Rum z rumakiem, a konia z koniakiem

Co do jagodowych to się wypowiem. Jeśli chodzi o borówki to u nas hitem smaku i wielkości jest Chandler do bezpośredniego spożycia. Zauważyłam w mojej różnorodności odmian borówek, że niektóre odmiany dojrzewają stopniowo, a inne mają bardziej tak, że jest jeden główny zbiór z krzaka co jest wygodniejsze do robienia przetworów/mrożenia. Mój plan ogólnie jest taki by mieć 3 odmiany po 1 krzaku, każda z innym okresem dojrzenia by mieć na bieżące jedzenie plus reszta krzaków jednej odmiany by skumulować zbiory w jednym terminie dla wygody zbierania i stania w kuchni. Mam posadzonych 8 borówek i 5 jagód kamczackich, 1 jeżynę (bo za tymi średnio przepadamy). Truskawek mam 2 odmiany powtarzające i 4 odmiany zwykłe. Mogę podesłać Ci w przyszłym roku tylko musiałabyś się przypomnieć zanim poucinam wąsy.

U nas dziś królowały truskawki świeże do śniadania. Robiłam tego gigantycznego naleśnika z piekarnika - Dutch Baby i na wierzch podobnie jak u autorki banany i truskawki. Nadal mi owocują dwie odmiany sukcesywnie.

Nie mam jeszcze super porównania, bo tylko 3 krzaki borówki mam starsze, a reszta to młode nasadzenia, więc ilość zbiorów z nich nie powala jakoś bardzo. W tym roku Bluecrop w miarę owocował w skumulowanym terminie. Dużo pochlebnych opinii słyszałam o Bonusie, ale w tym roku na krzaku tylko kilka owoców było.

Ania/Karo często mieszała truskawki i jagody kamczackie w przetworach. Mnie w moich krzakach denerwuje to, że owoce strasznie pod liśćmi się ukrywają i ciężko się zbiera. Mam Zojkę i Wojtka.

Poziomki coś u mnie nie dają rady. Zanikają mi po roku, a truskawki mnożą się jak króliki.

U nas dziś królowały truskawki świeże do śniadania. Robiłam tego gigantycznego naleśnika z piekarnika - Dutch Baby i na wierzch podobnie jak u autorki banany i truskawki. Nadal mi owocują dwie odmiany sukcesywnie.

Nie mam jeszcze super porównania, bo tylko 3 krzaki borówki mam starsze, a reszta to młode nasadzenia, więc ilość zbiorów z nich nie powala jakoś bardzo. W tym roku Bluecrop w miarę owocował w skumulowanym terminie. Dużo pochlebnych opinii słyszałam o Bonusie, ale w tym roku na krzaku tylko kilka owoców było.

Ania/Karo często mieszała truskawki i jagody kamczackie w przetworach. Mnie w moich krzakach denerwuje to, że owoce strasznie pod liśćmi się ukrywają i ciężko się zbiera. Mam Zojkę i Wojtka.

Poziomki coś u mnie nie dają rady. Zanikają mi po roku, a truskawki mnożą się jak króliki.

Patrycja, a która odmiana borówki dojrzewa w jednym momencie, właśnie Bluecrop czy inna?

Juzia, też mam Chandlera i na tle innych borówek dobrze wypada. Owoce są duże, idealne do bezpośredniego spożycia, deserów i ciast. A na pewno i na przetwory się nada (mniej owoców, ale za to większych, co daje dobry wynik). Na liście polecanych mam też Bluecrop, Duke i Spartan