Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Klon palmowy - Acer palmatum

Pokaż wątki Pokaż posty

Klon palmowy - Acer palmatum

baraga1904 18:09, 27 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2010
Posty: 6854
...widac artystycznę duszę i zdolną rękę..
...kiedy jest najlepsza pora na przesadzenie klona?
Gardenarium 18:10, 27 gru 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Chyba wiosną, jak jeszcze nie ruszy.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
baraga1904 18:12, 27 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2010
Posty: 6854
Gardenarium napisał(a)
Chyba wiosną, jak jeszcze nie ruszy.


czyli marzec ew. kwiecień zależy od pogody.. ?
Gardenarium 18:12, 27 gru 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Acha
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
baraga1904 18:13, 27 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2010
Posty: 6854
...dziękuję... mam nadzieję że go nie stracę...
Gardenarium 18:14, 27 gru 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Jest nie taki znów wielki, trzeba dokoła okopać. Poczytaj o przesadzaniu ogólnie.

http://www.ogrodowisko.pl/watek/524-przesadzanie-starszych-drzew
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
baraga1904 18:16, 27 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2010
Posty: 6854
....jasne...tego przesadzania własnie się najbardziej boję....
Milka 12:43, 28 gru 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
60 lat....to już niezły wiek!!!
sama powoli się do niego zbliżam, o rany!!!
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
anna_g 23:04, 16 sty 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Witam, kochani sklonowani Przeczytałam cały wątek - dostałam oczopląsu. Przepiękne te klony, cudowne, sama nie wiem który wybrałabym gdybym miała teraz wybierać Na szczęście kupiłam sobie klonik w zeszłym roku jak jeszcze nie znałam Ogrodowiska, bo teraz to miałabym niezły kłopot Cuda macie w ogrodach, cuda po prostu. Ja mam Antropurpureum - obecnie śpi sobie w piwnicy. Był w donicy i w tym roku nadal będzie w donicy - ponieważ nie mogę zdecydować sie na dobre miejsce dla niego no i trochę się obawiałam jak przeżyje zimę. Szukałam tu odpowiedzi na pytanie "ciąć czy nie" - no i nadal nie wiem Jedni tną i rośnie, inni z daleka z sekatorem i też rośnie Myslałam o przycinaniu, jednak po lekturze różnych stron na temat klonu zaczęłam się wahać. Poradźcie coś
Teraz wygląda tak:



jak go kupiłam był maleńki - wszystkie te długie proste gałązki urosły mu już po zakupie. Prawdę mówiąc myślałam ściąć je do połowy ale coś mi się wydaje że zrobiłabym głupstwo. może przynajmnie wyciąć te małe pozostałości?:




Wiosną chcę go przesadzić do większej donicy i podsadzić jakimś jasnym kolorem - myślałam o wysianiu białych smagliczek - tak żeby było tylko na sezon, ale może lepsze byłyby żółte żurawki...
Radźcie kochani sklonowani, proszę
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
Toszka 03:00, 17 sty 2013


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Aniu, najpierw dobrze się zastanów przed cięciem jaką formę chcesz tej roślinie nadać.
I jeśli uważasz, że lepiej będzie wyglądał rozkrzewiony to tnij. Tylko przy cięciu kloników BARDZO ważne jest perfekcyjne odkażenie/zdezynfekowanie sekatora (ochrona przed verticillium). Do odkażania używam Lysoformin 3000 lub Incidur. Klony najlepiej ciąć w sierpniu-wrześniu. Cięte na wiosnę niestety bardzo płaczą i potrafią się "wykrwawić".
U mnie klony palmowe zimują bez okrycia. Obsypuje tylko nasadę liśćmi dębowymi i korą. Większość odmian ma strefę 5. u mnie bez okrycia i bez uszkodzeń wytrzymały nawet zeszłoroczną zimę. Taką decyzję podjęłam po zobaczeniu u znajomej w ogrodzie w Alpach (w Austrii) juz kilkudziesięcioletnie egzemplarze, które nigdy nie były rozpieszczane. To co zwykle większość ludzi uważa za efekt przemarznięcia, jest w rzeczywistości skutkiem uwiądu grzybowego. Najczęściej objawia się to brakiem wznowienia wegetacji na wiosnę, lub schnięciem nowo rozwijających się pąków. Niestety mróz tu nie ma nic do rzeczy. Jest to nieuleczalna choroba, powodowana przez verticillium. I najczęściej przyczyną jest brak odkażania sekatora po każdorazowym cięciu.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies