Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Klon palmowy - Acer palmatum

Pokaż wątki Pokaż posty

Klon palmowy - Acer palmatum

anna_g 09:57, 17 sty 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Bardzo Ci dziękuję za cenne wiadomości i porady Toszka To wszystko dla mnie nowość. Wszystko to jeszcze przemyślę.
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
Justyna 19:58, 17 sty 2013


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Aniu, po pierwsze rozwiązałabym sznureczek, pędy mogą zdrewnieć i acer zostanie w kształcie butelki
Acer Atropurpureum, którego jesteś szczęśliwą posiadaczką, jest piękną i popularną odmianą, która dobrze sobie radzi w zimie. Co jest ważne, nie powinnaś mieć z nim kłopotów. Może być dużym krzewem, lub małym drzewem, 3-4m. Osobiście wolę, kiedy jest prowadzony właśnie w formie drzewa.
Ja klony tnę na przedwniośniu. Kalendarzowo, wygląda to różnie, najczęsciej koniec lutego. Jest to o tyle łatwiejsze, że w stanie bezlistnym widać dokładnie ich pokrój.
Jeśłi byłby to mój okaz, zredukowałabym dolne pędy (aby prowadzić go na drzewo), a górne skróciła. Widzę, że lewa strona (patrząc na drugie zdjęcie) jest dominująca, więć aby to zrównoważyć po tej stronie gałezie skróciłabym wyżej, a strone prawą, nad 3, 4 oczkiem. Co do cięcia klonów możemy stosować kilka zasad. Jedne z nich mówią, ze usuwamy gałęzie, które: się krzyżują, rosną do środka lub poziomo. Spójrz na swoje drzewko, wyobraź sobie jaki pokrój byś chciała uzyskać, obejrzyj go z każdej strony. zobacz, które pędy należy skrócic, aby uzyskać równowagę. Jest też taka zasada, że gałęzie powinny się rozwidlać na 2, czyli jak z jednego oczka, wyrastają dwa pędy, redukujemy jeden, najczesciej środkowy. I tak dalej. Po cięciu gałęzie się rozkrzewią, wypuszczą kolejne pędy, które dalej można prowadzić na 2. cięzko się o tym piszę, nie wiem czy nie zamotałamam
Piękne doświadczenia przed Tobą, masz piękne drzewo, powodzenia
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
monteverde 20:10, 17 sty 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
No to jak w końcu latem czy w lutym ciąć?
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
anna_g 21:24, 17 sty 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Dzięki Justyno - nie zamotałaś Rozumiem Mój największy problem to chyba to, że się "obawiam sekatora" - zwyczajnie boję się zepsuć zwłaszcza jak drzewko jest takie ładne. Bardzo lubię drzewa o purpurowych liściach (w zeszłym roku zakupiłam sobie też takiego buka - na razie jest malutki ale tu nie o nim). Też bardziej podobałoby mi się gdyby to było niewielkie drzewo - nie bardzo lubię formy krzewiaste... (przynajmniej w tej chwili). Twoje sugestie bardzo mi się podobają przyznaję, bo chciałabym żeby klonik miała raczej zwartą koronę i ograniczoną jej wielkość. Sznureczek zaraz jutro rozwiążę (ograniczone miejsce przechowywania stąd sznureczek). No i... spróbuję Mam nadzieję, że za jakiś czas pokaże co mi z tego wyszło
Jeśli ktoś miałby jeszcze jakieś pomysły, bardzo chętnie przeczytam i czegoś się nauczę
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
Gardenarium 22:58, 17 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
A może wcale nie ciąć? Dlaczego chcesz go ciąć koniecznie?
Wytnij tylko to co przeszkadza. To nie jest typowe drzewo do cięcia

Cięcie jesienią, nie wiosną.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Toszka 23:03, 17 sty 2013


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
monteverde napisał(a)
No to jak w końcu latem czy w lutym ciąć?


Problem zasadniczy polega na tym, że klonów japońskich czy palmowych nie powinniśmy traktować tak jak zwykłych klonów. Nie ta siła regeneracji.
Wiosenne cięcie zwykłych klonów złuży pobudzeniu do wzrostu. Te doskonale się regenerują, rany błyskawicznie się zabliźniają i uzyskujemy zwiększone przyrosty. Dlatego to robimy wczesną wiosną jak soki zaczynają pracować.
Klonom japońskim/palmowym "fundujemy" tylko cięcie korekcyjne, czyli w celu nadania lub utrzymania formy. I one wymagają czasu na zregerowanie uszkodzonej tkanki. Cięcie wczesno-jesienne w ich przypadku daje możliwość zabliźnienia się ran przed zimą.Soki juz tak nie pracują, a to pozwala uniknąć ich wyciekowi i spowolnieniu "wykrwawiania się".

No i należy cały czas pamiętać, że problemem jest zwiększona podatność na choroby grzybowe. A zwłaszcza verticillium to paskudna choroba powodująca umieranie w męczarniach rosliny przez kilka sezonów

Mam nadzieję, że jasno opisałam problem.

Och, pisałam, a w tym czasie Danusia tez napisała o cięciu jesiennym
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Gardenarium 23:10, 17 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Nigdzie nie ma jasnej informacji o ich cięciu (terminie).

W artykule podałam cięcie późnoletnie - wczesnojesienne, a korekcyjne do lutego.

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/330-klony-japonskie-i-palmowe
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
anna_g 11:13, 18 sty 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Z tym klonami to prawie jak z podatkami - nigdy nie wiadomo jak zrobić żeby mieć pewność prawidłowego działania (mam to na codzień ) a interpretacji jest tyle, że nic tylko wybierać Okazuje się, że ogrodnictwo jest nawet podobne do księgowości
Dziękuję Wam wszystkim - mam jeszcze trochę czasu na przemyślenia i podjęcie decyzji
pozdrawiam
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
Justyna 11:24, 18 sty 2013


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Kwestia podejścia. Ja jestem za cięciem.

Jako inspirację polecam:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/magazyny/maja-w-ogrodzie,13,1,1,57077,0.html

DLa mnie, w Polsce, autorytet w temacie klonów (wiedza, doświadczenie, efekty), któremu ufam.
Klony (ponad 100 egzemplarzy w 60 odmianach) rosnące w ogrodzie Mori no Tonari są cięte w terminie lutowym (byłam, widziałam, uczyłam się).

Ciekawym doświadczeniem (pokazyjącym nową optykę, rozwijającym wyobraźnie, oswajającym z sekatorem) są kursy prowadzone przez japońskich, niemieckiech, brytyjskich, włoskich, niemieckich, czeskich i polskich mistrzów bonasai.

Aniu, masz niedaleko, możesz w sezonie wybrać sie na wycieczkę do ogrodu pokazowego i zobaczyć jak Twoja odmiana będzie wyglądała za 10 lat. Możesz podpatrzeć formy prowadzenie drzew, może jakaś linia wpadnie Ci w oko.
Pozdrawiam
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
Gardenarium 11:41, 18 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Weźmy pod uwagę przede wszystkim cel jakiemu ma służyć cięcie.

Formy bonsai to wielka sztuka i tego trzeba się uczyć całe życie.

Chyba to nie na miarę naszych forumowiczów jest, choć można się do tego przymierzać.

Jest oczywiście cięcie pielęgnacyjne, formujące i to dotyczy chyba większości normalnych ogrodów i klonów w nich rosnących.

Kto chce zgłębić sztukę bonsai powinien zapisać się na profesjonalne wykłady i pokazy. Zdawkowe informacje kiedy ciąć klony tego nie nauczą.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies