aparat mam ten sam, narazie nie mam jeszcze potrzeby zmieniac, przygladam sie innym jak fotki robie, Tobie tez, za jakiej perspekywy o jakiej porze dnia. Czesto nie mam czasu na zabawe ale jak mam to wychodzi cos z tego

a motyle chyba wszedzie Tekie same

jutro mam wolne jedziemy na wycieczke
a potem bede zmieniac kapuste w Salate
a jeszcze potem mam kurs letniego ciecia drzew owocowych

O to ja poproszę o info jak przyciąć czereśnie, jeśli będzie o tym mowa.
Nadmorskie pozdrowienia.

kursu nie bylo wscieklam sie troche, bo jak wariaci pedzilismy do domu a moglismy jeszcze przy kawce gdzie przysiasc, nikt nie zadzwonil, dopiero na drzewiach wejsciowych do szkoly bylo npisane wrrrrr

a wycieczka byla do outletu a poniewaz ceny Maja pomimoz, ze to outlet troche nie tegoes to skonczylo sie na zakupach sportowych, mamy nowe buty i koszulki i skarpety

nadal pada, tak, ze z ogrodu dzis nici, popatrze przez okno jak zielso rosnie

To troszkę nie w porządku podejście, należało powiadomić o tym, że się nie odbędzie skoro mieli do Was num kontaktowy.
Co do sklepów o nazwie outlet, często bywa, że są takowe tylko z nazwy

a nie zadzwonil pan z kursu jak nas w domu nie bylo. On sie chyba dzis w noge skaleczyl i dzwonil ze szpitala

A co do outletu to wiem, juz tam kiedys bylam i same prawie drogie marki sa Verace i takie tam ale ja tam lubie polazic

Dzięki za odwiedziny i proszę o więcej.Mamy coś wspólnego,mianowicie białego kotka.Przybłąkał się do nas i chyba mu dobrze u nas.Pilnuje domu.Widzę,że lubisz stare przedmioty,ja także.Pozdrawiam

Basilikum napisał(a)

a jeszcze musze Wam napisac, moja wczorajsza slowna potyczke z M

M wchodzi do kuchni i pokazje na lezace na stole warzywo
M -co to za salata (Salat)
ja - to nie salata to kapusta
M - po co ci ona
ja -zrobie z niej salatke (Salat)
M -w konia mnie robisz?

Ale się usmialam; )

kapusta juz przerobiona na salate przy okazju uciachalam sie wpalucha i R stwierdzil, ze czarowanie to nie moja specjalnosc i jak tak dalej pojdzie to bedzie trzymal ostre narzedzia pod kluczem

Sylwia witaj
bialego kotka nie mam, najjasniejszy ma kolor Cappucino i tak tez sie nazywa. Bialy poszedl do ludzi. Mam jeszcze laciata Lissy i czarnego Gregora, ktory powoli zaczyna rozumiec kto naklada zarelko do miski coraz czesciej daje sie glaskac.

Matulu, tys taka sirota, jak ja...tez stale sobie cos zrobię, sekatorem palca sobie ucielam, potem meszki mnie w kostki uzarly, ale mam super masc od cioci Gosi i od razu pomoglo, a na palucha tez mam super lek, goi sie

A co tu tak powoli leci wątek.... myślałam, że forum sie popsuło..