To nie była odmiana Hummelo, to czyściec wielkokwiatowy.

no właśnie nie byłam pewna, czy to ta odmiana ale nawet jeśli nie, to czyśćce u nas w ogóle nie są popularne, a widać że warte uwagi

Ewciu, piszę tu, bo wiem, że Ciebie to zainteresuje

Przeczytałam Kingsburego "new small garden".
Ciekawa byłam, jak piewca trawiasto-bylinowego trendu, realizowanego zwykle na dużych powierzchniach, odniesie się do ograniczeń małych ogródków i co zaproponuje ich właścicielom.

Przyznam się, że byłam zaskoczona, bo proponuje WSZYSTKO: drzewa, krzewy, pnącza, rośliny zimozielone i byliny.
Radzi, żeby wzorować się na naturze, mając na myśli raczej las niż bezkresne prerie i pisze o wysokim, średnim i niskim piętrze.
Przy czym zaznaczyć trzeba, że bardzo duże znaczenie (i w ogóle punkt wyjściowy rozważań) ma dla niego ekologia i sustainability. Wszystkie jego rady i pomysły są pomyślane pod kątem zapewnienia jak najlepszego środowiska dla zwierząt i owadów. Łącznie z takimi uwagami jak np.: drzewo w trawniku (z "gołym" pniem) jest gorszym ekologicznie rozwiązaniem niż drzewo podsadzone roślinami (bo robaczki nie mają osłony jak się wdrapują do korony).

Tylko sobie teraz pomyślałam, że w sumie to trochę dziwne, że w książce o ekologicznym projektowaniu ogrodu nie ma ani jednej wzmianki o ekologicznej pielęgnacji tegoż

a już myślałam że swój ogródek pokazujesz w szerszej perspektywie.
Zupełnie udany ten ogródek znajomej, pewnie zupełnie przyjemnie tam można posiedzieć od wsiosny do jesieni.

Izabelo, mi też się podobał

Gosiu, no właśnie, taki uporządkowany, spokojny, bez żadnych spin

Wendy, mnie ona również się podobała, niestety, zapomniałam jaka to, chyba Guirlande d'Amour.

Asiu, no właśnie, czyśćce są chyba jeszcze niedoceniane.

Dzięki, że piszesz o tej książce. To bardzo ciekawe. Wychodzi na to, że w małym ogrodzie trawnik jest całkowicie zbędny. Ten jest zarazem bardzo pracochłonny, więc ogród bez niego to ogród łatwy w utrzymaniu Zaraz ją zamówię

W Anglii przepisy ogrodowe pozwalają najwyraźniej na sadzenie dużych drzew nawet w małym ogrodzie. Tylko aż tyle cienia to bym jednak nie chciała...

Nicol, ogródek bardzo przyjemny, cicho tam, tylko ptaki słychać, a czasem pracę na polach jeszcze.

Czas na fotki, tym razem moje

Thalictrum w tym roku dostało w kość, za gorąco, część kwiatów uschła, część się w ogóle nie rozwinęła


Nieliczne kwiaty córci jeszcze kwitą

Gaura z siewu bardzo ładna, upały jej służą

Trawki i malwy sylvestris

Sezon się kończy, więc czym prędzej uwieczniam róże których będzie mi brakować przez całą zimę

Nowy nabytek Princess Alexandra of Kent, cudownie pachnie