Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Doświadczalnia bylinowo-różana

Doświadczalnia bylinowo-różana

makadamia 12:16, 07 wrz 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
No właśnie z lektury książki tak jakby mi wynikło ), że dla niego podstawowym celem ogrodu jest "podtrzymywanie życia" (mam już dosyć słowa bioróżnorodność) a ładny wygląd czy miejsce do grania w piłkę są jakby mniej istotne.

Rzecz jasna, mogę się mylić, bo zdjęcia w książce są piękne i bynajmniej nie pokazywał tam zapuszczonych i zarośniętych dzikich ogrodów (które oczywiście byłyby najlepszym środowiskiem dla różnych żyjątek).

Ale zdecydowanie nie było tam minimalistycznych ogrodów składających się z samych traw i bylin
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Anda 12:23, 07 wrz 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
No popatrz Asiu, a Kingsbury w ksiazce pisanej wspolnie z Oudolfem Designing with plants z 2008 nie ma problemow z nasadzeniami preriowymi, bylinowymi. Chociaz w starym ogrodzie Oudolfa drzew tez jest troche. Tylko terenow lesnych raczej nie przypomina
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
makadamia 12:30, 07 wrz 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
No więc właśnie
Na dużych powierzchniach naśladują prerię, a na małych - las

Wiem czemu na małych powierzchniach nie próbują robić prerii, ale czemu na dużych nie chcą naśladować lasu - to już bardziej zastanawiające

W każdym razie, w "Plantnig. A new perspective" może nie było typowo leśnych ogrodów ale pojawiło się kilka zdjęć z rabatami bardziej zacienionymi (to były projekty Roya Diblika, o ile dobrze pamiętam).

Może chodziło o pokazanie, że matrycowy sposób sadzenia roślin sprawdza się nie tylko w słonecznych rabatach i dla światłolubnych roślin, ale jest bardziej uniwersalny?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Pszczelarnia 13:40, 07 wrz 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
A czy jest jakiś ogród, który nie sprzyja bioróżnorodności? Pomijam pola monokulturowe.

Nawet sam trawnik i tuje też sprzyjają ale w mniejszym zakresie. Pająk sobie znajdzie i tak swoją muchę. A ptak może założyć gniazdo, jak dojdzie do wniosku, że z głodu nie padnie.


EDIT: co do Noela, krytykuje Great Dixter, to dlaczego na Wyspy zwozi rośliny, które są tam obce?

PS Od pewnego czasu przestałam rozumieć Noela.




____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
jolanka 13:46, 07 wrz 2018


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Pilnie słucham Waszej rozmowy o książce i podziwiam kondycję róż w donicach. Piękne są
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Anda 14:22, 07 wrz 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
A moze tu juz nie chodzi tylko o ogrody, tylko o inna perspektywe, odroznienie sie od Oudolfa i konkurencje?

Tak czy owak mysle, ze wszystkich tych ogrodowych designerow interesuje ogrodnictwo zgodne z natura, a nie przeciw niej. Tak przynajmniej zakladam
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Anda 14:23, 07 wrz 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
jolanka napisał(a)
Pilnie słucham Waszej rozmowy o książce i podziwiam kondycję róż w donicach. Piękne są


Jolanko Za rozami zima bede tesknic, wiec caly czas tylko chodze i je wacham
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
makadamia 14:59, 07 wrz 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Pszczelarnia napisał(a)
A czy jest jakiś ogród, który nie sprzyja bioróżnorodności? Pomijam pola monokulturowe.

Nawet sam trawnik i tuje też sprzyjają ale w mniejszym zakresie. Pająk sobie znajdzie i tak swoją muchę. A ptak może założyć gniazdo, jak dojdzie do wniosku, że z głodu nie padnie.


EDIT: co do Noela, krytykuje Great Dixter, to dlaczego na Wyspy zwozi rośliny, które są tam obce?

PS Od pewnego czasu przestałam rozumieć Noela.


No właśnie chodzi o ten "zakres". Żeby się już tak tego Noela nie czepiać podam inny przykład: nie wiem czy znasz bloga Megimoher - ona z Twoich okolic jest
Uwielbia Szwecję i szwedzkie podejście do ogrodów i zieleni ogólnie. I jest wielką zwolenniczką dbania o zieleń przez zaniechanie. Zaniechanie, czyli np.: niekoszenie trawy regularnie tylko dwa razy w roku (przykład ze Szwecji: celowo pozostawione pobocza dróg, żeby mogły tam rozwijać się rzadko już spotykane rośliny polne) albo niesprzątanie parku z "chwastów" inaczej mówiąc - podszytu (przykład z Wrocławia)
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
jankosia 15:16, 07 wrz 2018


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Ja też się przysłuchuję, bo zaczątki ciekawj duskusji widzę Nie wtrącam się za bardzo, bo zauważyłam że czasem sieję niepotrzebny ferment i to zupełnie niechcący, ale... Ja osobiście uważam Noela za swoją bratnią duszę. Nie zawsze tak było, ale szczególnie w ostatnim czasie czytam u niego o wszystkich MOICH wątpliwościach dotyczących tworzenia ogrodów i miejsca (na osi czasu) w którym aktualnie się znajdujemy. Podoba mi się że zadaje pytania, sieje wątpliwości, zmusza do refleksji. Traktuje projekgowanie ogrodów jako sztukę często konceptualną. Wiadomo, że nie znajdzie to niegdy takiego poklasku jak znane, bezpieczne kombinacje roślinne w ramach z drewna teakowego i betonu architektonicznego rodem z pinteresta. Nawet pisał kiedyś o tym, że prawdziwa sztuka to często nie są te figuratywne obrazy z wernisaży na zaproszenie, choć bogaci, wpływowi, i tzw. "większość" będzie tak twierdziła, a sama ta "sztuka" będzie się dobrze prezentować. Myślę że to w ogóle zaczyna się rewolucja estetyczna. Dopuścimy do siebie pewne rzeczy, zaczniemy nie tylko akceptować, ale dostrzegać autentyczne piękno w spontaniczności roślinnej, a nawet je prowokować. Ja jestem tylko amatorem, ale czuję że znajdujemy się w naprawdę ciekawym momencie jeśli chodzi i sztukę projektowania ogrodów Nowa Perspektywa plus pochwała bioróżnorodności to jeszcze nie koniec, to przełom, który niesie szansę na rewolucję

Ale żem popłynęła Ale tak się ostatnio nakręciłam
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Anda 15:42, 07 wrz 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Przyznam, ze nie czytam az tak wnikliwie designerow i mistrzow ogrodowych. Ostatnio czytuje romantycznych klasykow, np. Theodor Fontane, Jane Austin Jednak w zwiazku z ta wlasnie dyskusja nasunela mi sie taka mianowicie dygresja. Otoz jezyk np. Jane Austin a jezyk terazniejszy, te dialogi wtedy prowadzone, konwersacja jako sztuka - to po prostu piekno. Zaluje, ze nie potrafie ani tak bogato mowic ani pisac, zwlaszcza po niemiecku. To samo spostrzezenie nasuwa mi sie w zwiazku z ogrodami. Swiat roslin niby to sie poszerzyl, hodowcy staja na glowie, ale bogata bioroznorodnosc nie przeklada sie na ogrody. Jeszcze 200 lat temu bioroznorodnosc po prostu byla i nikt sie nad nia nie zastanawial. Ogrodnictwo bylo jednak swego rodzaju kunsztem i nie wszystkich na ten kunszt bylo stac. Tak samo jak wyksztalcenie. Czy jest tak, ze masowka zabija sztuke, kunszt? Rowniez sztuke ogrodowa?
Tez sobie poplynelam, a co mi tam
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies