KasiaBawaria napisał(a)

Piekne zdjecia listopadowe. Nawet nie wiedzialam, ze milorzab ma takie owoce.

Zeńskie owszem. Tylko ich płeć ujawnia się dopiero po chyba ośmiu lub osiemnastu latach, zapomniałam po ilu dokładnie.
Smród jest okropny, coś jak kwas masłowy.

deszczowymaj napisał(a)

Yyy...aż tak odważna nie jestem,nie wiem co z czym i jak
to może ja poczekam aż ktoś inny zacznie a ja się dopiszę

Hehe, spryciara

Gosialuk napisał(a)

Ewo fajna ta aleja. To buki?
Lubię brodzić w takich szeleszczących opadłych liściach.
Pozdrawiam.

To klony. Bardzo lubię tą aleję. Brodzę razem z córą, bo też to lubimy. Tylko trzeba trochę uważać, bo tą aleją chodzi dużo psów na spacery
U nas takich alej jest coraz mniej, ze względu na "bezpieczeństwo" kierowców. Tylko na autostradach jakoś limitu szybkości wprowadzić nie potrafią. To na pewno bardziej by się przydało.

gogo napisał(a)

Świetna lista pięknych bylin, ale mój cień już zajęty, a na więcej muszę poczekać, aż urosną nowo posadzone drzewa.

To już niedługo Tyle drzewek posadziłaś. Na zmianę klimatu cień się bardzo przyda

oj taki lisciasty spacer super jest uwielbiam ten lisciowy szelest pod butami
o milorzebie nie wiedzialam, ze tak brzydko pachnie

Basilikum napisał(a)

oj taki lisciasty spacer super jest uwielbiam ten lisciowy szelest pod butami
o milorzebie nie wiedzialam, ze tak brzydko pachnie

Dzisiaj niestety już nic nie szeleści. Wszystko zaczyna butwieć. Dla drzew pożywienie

Tak apropo's pożywienia. Kolejny artykuł przestrzega przed madarynkami i pomarańczami pryskanymi środkiem chlorpyrifos. Najhojniej używają tego środka właśnie Hiszpania, Grecja, Włochy i Portugalia, czyli najwięksi producenci. Badania wykazują, że jest on niebezpieczny zwłaszcza dla dzieci i noworodków. Negatywnie wpływa na rozwój kory mózgowej i obniża inteligencję. Lobby cytrusowe zaprzecza, wynalazca i producenci również.
Czy naprawdę w imię kasy trzeba nas tak truć?
Mam tylko nadzieję, że bio mandarynki i inne cytrusowe nie są tym pryskane.

Ten niemiecki artykuł zainteresowani mogą przetłumaczyć translatorem googla.

Kawałek przetłumaczę:
"Rok temu okazało się również, że finansowane przez przemysł badanie przedłożone ponad dziesięć lat temu, kiedy środek ochrony roślin został zatwierdzony, najwyraźniej nie ujawniło ważnych informacji. Szwedzki badacz Axel Mie i amerykański lekarz medycyny ochrony środowiska Philippe Grandjean uzyskali wgląd w surowe dane z badania producenta Dow AgroSciences. Odkryli poważne rozbieżności: „Znaleźliśmy wyraźne dowody w tych surowych danych, że przy wszystkich testowanych dawkach znacząco wpływa to na strukturę mózgu, ale nic z tych danych nie zostało wprowadzone do raportu z badań”, powiedziała Axel Mie Karolinska Instytut w Sztokholmie."

źródło: https://www.spiegel.de/gesundheit/diagnose/chlorpyrifos-wird-das-gefaehrliche-pestizid-in-der-eu-verboten-a-1299250.html

https://smoglab.pl/pestycydy-nasze-powszednie-czym-grozi-narazenie-na-imazazil-chlorpyrifos-i-glifosat-i-inne-skladniki-zywnosci/

Wszystkie moje miłorzęby 4 szt. to siewki, mogą okazać się żeńskie i wtedy będę miała kłopot.

Słyszałam, że śmierdzą, jak zaczynają się rozkładać niesprzątnięte albo jak się je rozdepcze.

Cudniaste widoki Ewa. za te kolory jesien bardzo lubię

Pszczelarnia napisał(a)

Wszystkie moje miłorzęby 4 szt. to siewki, mogą okazać się żeńskie i wtedy będę miała kłopot.

Słyszałam, że śmierdzą, jak zaczynają się rozkładać niesprzątnięte albo jak się je rozdepcze.

Dokładnie tak i na słońcu na dodatek jeszcze bardziej. Trzeba je szybko zbierać, a na ulicy nikt tego nie robi. Nawet ptaki unikają tego zapachu.